Hundreds gather in Hyde Park to protest against wearing masks

Tłum zaczął gromadzić się w londyńskim parku wczoraj około godziny 13:00, po czym przeszedł przez miasto, początkowo krążąc wokół Marble Arch. Ludzie trzymali tabliczki z napisem "Nie będę maskowany, testowany, śledzony" i "NIE dla masek".
Podczas pandemii koronawirusa maseczki ochronne stały się obowiązkowe w transporcie publicznym w Wielkiej Brytanii. Zakrywanie twarzy będzie również obowiązkowe w sklepach i supermarketach w Anglii od 24 lipca. Osoby, które nie dostosują się do rządowego nakazu, mogą otrzymać mandat w wysokości do 100 funtów.
Organizatorem protestu była grupa Keep Britain Free, która twierdzi, że nowe przepisy naruszają wolności obywatelskie.
Jedna z organizatorek akcji, Leah Butler-Smith, zaznaczyła, że ludzie powinni mieć prawo do dobrowolnego stosowania maseczek ochronnych. "Tymczasem oni nie mają wyboru" - stwierdziła w rozmowie ze Sky News.
"Jeśli rząd naprawdę chce chronić społeczeństwo i dawać im więcej pewności siebie, to powinien porzucić strategię przymusu lub zastraszania ludzi" - dodała.
Zapytana, czy wierzy innym rządom na całym świecie, które zalecają noszenie masek, aby zapobiec przenoszeniu wirusa, Butler-Smith odpowiedziała: "Uwierzę im, jeśli nie będą zmieniać zdania co pięć minut".
Czytaj więcej:
Anglia: Od 24 lipca obowiązkowe zakrywanie twarzy w sklepach
Banksy zachęca do zakładania maseczek w Londynie
Rząd UK zapewnia: Nie planujemy nakazu zakrywania twarzy w miejscach pracy
Włoskie Lacjum stawia ultimatum: Noście maski albo zamkniemy region
Francja: Od dzisiaj maski obowiązkowe w zamkniętych przestrzeniach publicznych