Dozens injured after Air Europa flight hit by 'severe' turbulence
Boeing 787-9 Dreamliner, lecący z Madrytu do Montevideo z 325 pasażerami na pokładzie, wpadł w poniedziałek rano nad Atlantykiem w silne turbulencje, w wyniku czego wylądował awaryjnie w brazylijskim Natalu.
Początkowo tamtejsze służby medyczne informowały o 30 osobach z lekkimi obrażeniami. Wczoraj władze stanu Rio Grande do Norte, gdzie leży Natal, przekazały, że do szpitali trafiło 40 osób, z czego cztery na oddziały intensywnej terapii.
"Są pasażerowie ze złamaniami i urazami rąk, twarzy i nóg.To było dość okropne uczucie. Myśleliśmy, że tam zginiemy" – wyznał agencji Reutera mężczyzna o imieniu Stevan, jeden z pasażerów samolotu.
This is why u need to wear a seat belt the whole flight!
— Alvin Foo (@alvinfoo) July 2, 2024
Severe turbulence Hit Air Europa Flight UX045 from Madrid to Montevideo.
30 people got injured due to air pockets on Boeing 787 flight from Madrid. One passenger even got stuck in the luggage compartment above seats. pic.twitter.com/mMEOEEf1FE
Swoje przeżycia opisała również pochodząca z Wenezueli pasażerka o imieniu Norys, cytowana przez portal Infobae. "Ci, którzy nie mieli zapiętych pasów, wylecieli (z foteli), a niektórzy zahaczyli o sufit. To trwało jakieś trzy, pięć sekund" – wspominała.
"To było uczucie przerażenia, że spadasz bez końca i masz świadomość, że spadasz z nieobliczalną prędkością. I czułeś, że na końcu umrzesz. Aż zobaczyliśmy na ekranie, że samolot zaczął się wznosić" – wspominał inny pasażer, Argentyńczyk o imieniu Juan.
Inna pasażerka, kobieta o imieniu Francesca, określiła tę sytuację jako "koszmar, który wszyscy kiedyś mieliśmy – spać w samolocie i obudzić się w chwili, gdy on spada". W takich momentach "życie przelatuje ci przed oczami" – dodała.
Linie Air Europa oświadczyły wczoraj, że w szpitalu w mieście Natal przebywało wciąż sześć osób z tego lotu. Firma wyraziła przy tym głębokie ubolewanie z powodu incydentu.