'Impact of UK elections on issues important to Poland to be limited'

Wszystkie sondaże przed wyznaczonymi na 4 lipca wyborami zapowiadają wyraźne zwycięstwo opozycyjnej Partii Pracy, co pozwoli jej odsunąć od władzy rządzącą od 14 lat Partię Konserwatywną.
Przemysław Biskup wyjaśnia, że z polskiego punktu widzenia istotne jest przede wszystkim to, w jaki sposób nowy rząd będzie widział relacje Wielkiej Brytanii z Unią Europejską, czy będzie kontynuował wsparcie polityczne, wojskowe i gospodarcze dla Ukrainy, jak zmiana rządu przełoży się na polsko-brytyjską współpracę w sektorze zbrojeniowym oraz na sytuację Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii.
"W odniesieniu do Brexitu ambicje Partii Pracy są bardzo wyciszone. Studiując manifest wyborczy i wypowiedzi jej głównych polityków, możemy zaryzykować opinię, że nie stara się ona o mandat polityczny do jakiejś radykalnej zmiany ładu wypracowanego przez konserwatystów, lecz o mandat do pewnej korekty. O ile nie należy się spodziewać jakiegoś zasadniczego zbliżenia, zwłaszcza w dziedzinie gospodarczej, np. poprzez wejście Wielkiej Brytanii do unii celnej czy wspólnego rynku Unii Europejskiej, to chce ona wynegocjować umowę np. na temat standardów fitosanitarnych. To jest główny przedmiot kontroli granicznych w ruchu towarowym między Wielką Brytanią a Unią Europejską" – wskazuje analityk.
Dodaje, że laburzyści mówią też o chęci negocjowania różnych umów w dziedzinie współpracy akademickiej oraz dotyczących współpracy w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Jest to bardzo istotne z punktu widzenia żywotnych interesów Polski, bowiem Wielka Brytania od 2022 roku znajduje się w ścisłej czołówce krajów najmocniej wspierających Ukrainę.
W sprawie Ukrainy udało się Brytyjczykom wypracować konsensus, bo właściwie wszystkie główne siły polityczne – wyłączywszy budzące kontrowersje wypowiedzi lidera Reform UK Nigela Farage’a sprzed kilku dni – popierały politykę kolejnych rządów Partii Konserwatywnej na tym polu.
Jak dodaje analityk, patrząc na zapowiedzi Partii Pracy wygląda, że jej przyszły rząd niewiele tutaj zmieni, co jest z polskiego punktu widzenia pozytywną wiadomością, ponieważ Wielka Brytania pozostanie najprawdopodobniej bardzo solidnym sojusznikiem Polski.
Jeśli chodzi o sytuację Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, Biskup uważa, że niewiele się ona zmieni, a jeśli będą zmiany, to raczej w pozytywną stronę, co wynika z bardziej przychylnej postawy wobec Unii Europejskiej, deklarowanej przez Partię Pracy. Przypomniał, że status Polaków, którzy trafili do Wielkiej Brytanii przed Brexitem, jest regulowany umową o wystąpieniu z UE, a takie ustalenia, jak kwestia uzyskania statusu osoby osiedlonej w Wielkiej Brytanii zostały już w znacznej mierze zrealizowane.
"W przypadku osób, które chciałyby teraz wyjechać do Wielkiej Brytanii, to też raczej niewiele się zmieni, bo Partia Pracy jednak pozostaje pod wpływem nastrojów społecznych i z całą pewnością nie będzie chciała wprowadzać jakichś ułatwień imigracyjnych dla obywateli Unii Europejskiej. Natomiast zwłaszcza dla młodych ludzi pewną szansą mogą być programy wymiany akademickiej, a dla profesjonalistów i naukowców - programy współpracy naukowo-badawczej, w które nowy rząd może chcieć wejść głębiej" – podsumowuje dr Biskup.
Czytaj więcej:
David Cameron w Polsce: Zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" w pełni nas obowiązuje
Sikorski: Po wyborach w Wielkiej Brytanii nadal będziemy bliskimi sojusznikami