Menu

WTA Finals: Krejcikova beats Gauff, Świątek eliminated

WTA Finals: Krejcikova beats Gauff, Świątek eliminated
Krejcikova bilet do Rijadu zawdzięczała triumfowi w Wimbledonie. (Fot. Getty Images)
Czech Barbora Krejcikova defeated American Coco Gauff 7-5, 6-4 in the last match of the Orange Group of the WTA Finals tennis tournament in Riyadh and advanced to the semifinals at the expense of Iga Świątek, who defended her title from last year.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Rozstawiona z numerem drugim Polka, która wcześniej w czwartek wygrała z Rosjanką Darią Kasatkiną 6:1, 6:0, zakończyła zmagania grupowe z bilansem dwóch zwycięstw i porażki, podobnie jak Gauff i Krejcikova, ale miała najgorszy z nich bilans setów (4-3). Grupę wygrała Czeszka (5-2), przed Amerykanką (4-2).

Krejcikova w dzisiejszym półfinale spotka się z Chinką Qinwen Zheng, a później Gauff zmierzy się z najwyżej rozstawioną i pewną pierwszego miejsca w klasyfikacji WTA na koniec sezonu Białorusinką Aryną Sabalenką.

Świątek w Arabii Saudyjskiej wróciła na korty po dwumiesięcznej przerwie, w trakcie której zmieniła trenera - Belg Wim Fissette zastąpił Tomasza Wiktorowskiego, ale też straciła prowadzenie w rankingu światowym. Zaczęła zmagania od wygranej z Krejcikovą 4:6, 7:5, 6:2, ale we wtorek uległa Gauff 3:6, 2:6. To sprawiło, że miała niekorzystny bilans setów, co przed ostatnią kolejką spotkań w tej grupie oznaczało, że nie wszystko zależało od niej.

Pierwotnie w czwartek 23-letnia Polka miała zmierzyć się z Jessicą Pegulą, ale słabo prezentująca się w mastersie Amerykanka wycofała się z powodu kontuzji i jej miejsce zajęła rezerwowa Kasatkina. Mecz kompletnie bez historii - 6:1, 6:0 dla Świątek w ciągu 51 minut, co jest rekordem w historii WTA Finals.

Później raszynianka mogła już tylko trzymać kciuki za Gauff, bo jedynie trzecie zwycięstwo Amerykanki oznaczałoby awans Polki do półfinału i okazję do rzucenia wyzwania Sabalence.

Początek był wyrównany, ale mimo świetnej dyspozycji serwisowej - dziewięć asów w pierwszej partii - to Amerykanka pierwsza przegrała gema przy własnym podaniu. Krejcikova, która bilet do Rijadu zawdzięczała triumfowi w Wimbledonie, bo w czołowej ósemce sezonu, m.in. z powodu kłopotów zdrowotnych, jej nie było, wyszła na 5:3, serwowała na seta przy 5:4, ale 20-latka z Atlanty wyrównała na 5:5.

Po chwili jednak przegrała ponownie swojego gema serwisowego, a w kolejnym - mimo czterech breaków - nie wykorzystała szansy, a Czeszka przy pierwszym setbolu rozstrzygnęła losy tej odsłony.

W drugiej kluczowy okazał się dziewiąty gem. Czeszka przełamała wtedy podanie już gorzej serwisującej i sprawiającej wrażenie, że nie walczy "na śmierć i życie" Amerykanki, która wyraźnie przez cały pojedynek nie mogła złapać odpowiedniego rytmu.

W kolejnym gemie - najdłuższym w całym spotkaniu - Gauff miała cztery następne break pointy, ale to Krejcikova wykorzystała czwartą piłkę meczową i po godzinie i 44 minutach rywalizacji mogła wyrzucić do góry ręce w geście triumfu.

"Czech i mat" - humorystycznie podsumowała oficjalna witryna WTA używając szachowej terminologii.

Czytaj więcej:

WTA Finals: Świątek zaczęła od wygranej z Krejcikovą

WTA Finals: Świątek przegrała z Gauff, Amerykanka w półfinale

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 05.12.2024
    GBP 5.1589 złEUR 4.2695 złUSD 4.0554 złCHF 4.5827 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement