Menu

The CJEU judgment may paralyze the judiciary in Poland

The CJEU judgment may paralyze the judiciary in Poland
Polskie sądy mogą sobie nie poradzić ze sprawami frankowymi, bo braki kadrowe są zbyt duże. Konieczny jest ciągły nabór sędziów... (Fot. MondayNews)
After the last, widely commented judgment of the CJEU on Swiss franc borrowers, it is estimated that around 30-40% of those who have not yet asserted their rights may file lawsuits within a year. This, in turn, can lead to many years of 'paralysis' of the judiciary. Earlier, due to staff shortages, the lengthiness of proceedings was a problem. Now it can get more complicated.
News available in Polish

Korzystny dla kredytobiorców wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 15 czerwca br., dotyczący korzystania z kapitału po unieważnieniu umowy kredytowej, może dodać wielu osobom odwagi do pozwania banku. Jak twierdzą eksperci, dotychczas ok. 10-15% frankowiczów w całej Polsce odkładało to działanie właśnie do tego momentu. Można więc przewidywać, że taki odsetek Polaków mających kredyty frankowe wkrótce ruszy do sądów. 

Zdaniem prawników zajmujących się sprawami frankowymi, Ministerstwo Sprawiedliwości powinno przewidywać napływ nowych spraw i zacząć poważnie szukać możliwości zwiększania liczby pracowników w sądach. Eksperci alarmują, że przy obecnych brakach kadrowych realnym zagrożeniem staje się "paraliż" polskiego sądownictwa. 

"Jeden sędzia fizycznie jest w stanie orzec w 300-400 sprawach frankowych rocznie, ale jeśli będzie miał ich np. po 3-4 tysiące, to nie będzie już możliwe, a czas orzekania wydłuży się o kolejnych kilka lat. I jeżeli nie dostanie odpowiedniego wsparcia kadrowego, to czekają nas spore zatory z sądach, które mogą potrwać wiele lat" – ostrzega radca prawny Adrian Goska z Kancelarii SubiGo.

Braki kadrowe, zwłaszcza wśród orzeczników, mają znaczący wpływ na czas prowadzenia i ostateczne zamykanie spraw. Ograniczona liczba sędziów już doprowadziła do wielu opóźnień i wydłużyła czas oczekiwania na rozstrzygnięcie spraw. 

Jeżeli nic się nie zmieni po wyroku TSUE i frankowicze nadal będą musieli latami czekać na sprawiedliwość, to Skarb Państwa poniesie tego dodatkowe konsekwencje – głównie finansowe. 

Konieczność przydzielania nowych etatów może być szczególnie widoczna tam, gdzie dotychczas było najwięcej spraw frankowych, tj. w Warszawie, Gdańsku, Łodzi, Krakowie i we Wrocławiu. Niemniej, w związku z niedawną zmianą w kodeksie (art. 18 k.p.c.), już teraz frankowicze muszą składać pozwy w miejscu swojego zamieszkania. 

Czytaj więcej:

Sądy może zalać w tym roku kolejna fala pozwów frankowych. Wkrótce kolejny wyrok TSUE

Blisko 40 proc. frankowiczów planuje wkrótce pozwać swój bank. Ale nastroje są dość zmienne

    Rates by NBP, date 21.04.2025
    GBP 4.9983 złEUR 4.2823 złUSD 3.7661 złCHF 4.5982 zł

    Sport