Hospitality sector 'anxious' over summer staffing

Były minister środowiska George Eustice wezwał niedawno Downing Street, aby zezwoliło pracownikom z UE na wjazd do kraju w celach zarobkowych. Miałoby to na celu pomoc krajowemu biznesowi w łagodzeniu niedoborów kadrowych po Brexicie.
Jego apel ma związek z trudną sytuacją na rynku pracy. Organizacja handlowa UK Hospitality oszacowała niedawno, że w branży hotelarsko-restauracyjnej jest obecnie o 48 proc. więcej wolnych wakatów niż jeszcze przed pandemią koronawirusa.

Restaurator Stephen Montgomery przekazał BBC, że "jest zaniepokojony zbliżającym się sezonem wakacyjnym". "Chcieliśmy zwiększyć liczbę otwartych dni z pięciu do siedmiu, ale nagle odeszły dwie osoby" - przekazał.
Dodał, że od dłuższego czasu ma problemy ze znalezieniem chętnych i z tego powodu obecnie rozważa skrócenie godzin otwarcia restauracji. "Lepiej jest funkcjonować krócej i upewnić się tym samym, że obecni pracownicy nie wypalą się zawodowo, niż ryzykować ich utratę dla krótkoterminowych korzyści finansowych" - oznajmił.
Restaurator ma jednak nadzieję, że wkrótce ktoś zgłosi się do niego do pracy. Obecnie zaczął oferować wszystkim pracownikom dotacje na pokrycie kosztów życia oraz możliwość wzięcia pożyczek na zero procent.

Do problemów, z jakimi zmaga się Stephen Montgomery, nawiązał właśnie minister środowiska George Eustice. Uważa on, że osoby z UE poniżej 35. roku życia powinny mieć możliwość pracy na Wyspach.
"Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do polityki imigracyjnej opartej na umiejętnościach, ponieważ nie mamy niedoborów w branżach wymagających wysokich kwalifikacji. Mamy za to dotkliwe niedobory w sektorze hotelarskim i restauracyjnym" - zwrócił uwagę.
Perspektywy branżowe opracowane przez grupę Deloitte wskazują, że zakłócenia spowodowane niedoborami personelu - poparte wysoką inflacją - prawdopodobnie jeszcze się zwiększą i będą trwać w kolejnych latach.
Według Deliotte, braki kadrowe - razem z niewielkim wzorstem gospodarczym, rosnącymi kosztami i brakiem możliwości podniesienia cen - to największe zagrożenia dla całej branży hotelowo-restauracyjnej.

Rzecznik Home Office przekazał BBC, że "rząd pracuje nad tym, aby jego system punktowy dostarczał Wielkiej Brytanii to, czego potrzebuje".
"Aby upewnić się, że lista zawodów deficytowych odzwierciedla obecny rynek pracy regularnie dokonywany jest jej przegląd. Wiele ról w hotelach i restauracjach kwalifikuje się w ramach naszego systemu punktowego" - dodał.
Czytaj więcej:
Pracownicy londyńskich pubów z największymi podwyżkami płac w UK
Rachunki za prąd w lokalach gastronomicznych w UK wyższe o 81 proc. niż rok temu
UK: Liczba pracowników spoza UE przewyższa już liczbę tych z UE
Nowy raport ujawnił "szokującą skalę" wyzysku imigrantów w Londynie