Sainsbury's sees online sales soar during lockdown

BBC wymienia Sainsbury's jako przykład firmy, która odpowiednio wykorzystała sytuację związaną z koronawirusem. Wszystkie supermarkety odnotowały wzrost zainteresowania sprzedażą online podczas narodowej kwarantanny, ale nie każdy był gotowy na realizację rosnącej liczby zamówień.
Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie kanały sprzedaży, Sainsbury's odnotował wzrost o 10,5 proc. Jedynie sprzedaż paliwa i odzieży znacznie spadła w pierwszej połowie roku.
Jak ocenił szef Sainsbury's, Simon Robert, gdyby nie wprowadzone zmiany, "druga połowa roku mogłaby być trudna". "Klienci robią zakupy w inny sposób i nasza firma również przestawiła się na nowy charakter sprzedaży" - wskazał, dodając, że sieć zamierza teraz inwestować głównie w handel internetowy.

Szef Sainsbury's przekazał także, że łączny koszt transformacji wynosi ok. pół miliarda funtów. Kwota ta obejmuje m.in. koszty dostosowania sklepów do nowych wymogów, zatrudnienia 25 tys. dodatkowych pracowników, a także przygotowania nowej strony internetowej i aplikacji.
Sainsbury's pochwaliło się również wzrostem popularności usługi "Click & Collect". W porównaniu do ubiegłego roku, liczba zainteresowanych tą usługą wzrosła aż 13-krotnie.
Czytaj więcej:
Supermarkety w UK odnoszą się do zarzutów o sprzedawanie mięsa z Polski
Brytyjskie supermarkety: Noszenie maseczek w sklepach nie jest obowiązkowe