Priti Patel's own parents wouldn't pass her new immigration points rules

Priti Patel próbowała uchylić się od odpowiedzi na to pytanie, które zadał podczas wywiadu Nick Ferrari z radia LBC. 

Rodzina Patel przyjechała do Wielkiej Brytanii z Ugandy w latach 60. XX wieku, kiedy ówczesny dyktator Idi Amina zadecydował o wypędzeniu z kraju wszystkich Azjatów stanowiących ekonomiczną elitę kraju. 

"Zgodnie z proponowanymi zasadami imigracyjnymi, nie byłoby cię tutaj na stanowisku ministra spraw wewnętrznych" - zauważył zwracając się do gościa dziennikarz, który sam ma włoskie korzenie.

"Twoich rodziców chyba też, prawda? Z tego, co wiem przybyli do Wielkiej Brytanii z Ugandy, a na Wyspach założyli sieć kiosków. Ale dzisiaj nie mieliby wymaganych kwalifikacji, czyż nie tak?" - dopytywał.

Patel zgodziła się z dziennikarzem, jednak podkreśliła, że "tu nie chodzi o jej pochodzenie ani o jej rodziców". Zaznaczyła przy tym, że "rząd nie zmienia podejścia do uchodźców i osób ubiegających się o azyl, które bardzo różni się od opartego na punktach systemu zatrudnienia". 

Brytyjski rząd przedstawił dzisiaj plany nowego punktowego systemu imigracyjnego, który ma obowiązywać od początku 2021 roku. Zrówna on status obywateli UE i pozostałych państw, a także radykalnie ograniczy możliwość podejmowania pracy przez osoby o niskich kwalifikacjach.

Zgodnie z planem, aby uzyskać prawo do pracy w Wielkiej Brytanii, konieczne będzie zdobycie co najmniej 70 punktów. Potencjalni imigranci będą musieli wykazać m.in., że mają ofertę pracy od zatwierdzonego sponsora, oferta pracy jest na wymaganym poziomie umiejętności, oraz że znają język angielski.