Poles are tightening their belts. Less butter, meat and alcohol and hunting for promotions

Gazeta pisze, że Polacy coraz mocniej odczuwają zarówno wzrost opłat za energię czy skok cen w sklepach, co przekłada się na ich zakupy i wydatki, z których mogą zrezygnować.
Jak podała "Rz" powołując się na dane GfK, po kilkaset tysięcy gospodarstw w tym roku zrezygnowało z zakupów takich kategorii jak mocne alkohole, masło czy sypkie herbaty i kawa rozpuszczalna.
ð´ TYLKO U NAS. Polak zaciska pasa. 400 tys. domów bez mocnego #alkohol.u i masła https://t.co/HKabTZi8o6
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) November 21, 2022
Z danych GfK, które "Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza, wynika, że 89 proc. gospodarstw musi oszczędzać. Co trzecie jest w złej sytuacji finansowej, wśród nich to nawet cięcia codziennych wydatków. Ogółem na rozrywkach poza domem, jedzeniu w restauracjach, podróżach po zakupy ubrań i butów oszczędza od 36 do 46 proc. Polaków.
Oszczędności widać także w przypadku żywności, co przekłada się także na miejsca robienia zakupów. "Rośnie ich częstotliwość w dyskontach i supermarketach lokalnych, a w sklepach małoformatowych sieciowych nie maleje, podczas gdy w małym formacie niesieciowym częstotliwość maleje o 7 proc. – szukamy zatem placówek potencjalnie atrakcyjnych cenowo i asortymentowo" - zauważa Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.
Czytaj więcej:
Badanie: Swoją sytuacją finansową martwi się ponad połowa Polaków
Sondaż: Polacy uważają, że sytuacja gospodarcza zmierza w złym kierunku
"DGP": Drożyzna i zimno, czyli czego boją się Polacy u progu zimy