London worst hit by the Royal Mail delivery crisis
Informacje na temat opóźnień pojawiły się w czasie, gdy 1 300 mieszkańcow Dulwich w południowo-wschodnim Londynie podpisało petycję, aby "zwrócić uwagę na nieudolność usług pocztowych".
"Od lat mieszkańcy SE22 cierpią z powodu niesprawności usług pocztowych. Doprowadziło to do wielu problemów związanych z zagubionymi lekami, dokumentacją, utraconymi danymi bankowymi, oszustwami i stresem" - dodali w liście.
"Royal Mail nie zapewnia nawet podstawowego poziomu usług w SE22 i okolicznych obszarach. A my chcemy po prostu dostawać naszą pocztę na czas, bez czekania tygodniami" - dodali.
Jak wynika z danych Royal Mail, obecnie problem ten wystepuje w znacznej części Londynu. W niektórych przypadkach lista niedoręczonych przesyłek jest tak duża, iż trzeba było znaleźć dla nich miejsce do przechowywania.
Prasa zauważa, iż opóźnienia sięgają jeszcze okresu bożonarodzeniowego. Głównym powodem, dla którego problem wciąż pozostaje nierozwiązany, jest fakt, że wielu pracowników przebywa na kwarantannach z powodu zakażenia koronawirusem.
W mediach społecznościowych nie brakuje informacji od sfrustrowanych londyńczyków.
"Ciągle czekam na list od mojego taty. Był wysłany 2 tygodnie temu. Dziś rozmawiałem z listonoszem i usłyszałem, że listy są gromadzone w magazynie, bo nie ma kto ich dostarczać" - przekazał jeden z internautów.
"Wydaje się, że poczta nadaje priorytet paczkom kosztem listów" - dodał inny.
Czytaj więcej:
Drony dostarczają pocztę na odległą szkocką wyspę
UK: NHS, szkolnictwo i branża transportowa narażone na braki kadrowe z powodu Omikrona
Poczta wyda serię znaczków z okazji 60-lecia The Rolling Stones