"Let's not make a tragedy." Drzyzga appeals after Poland's defeat with Iran
"Niczego nie odbieram Irańczykom, bo zagrali bardzo dobre spotkanie, gratuluję. Ale my nie budujemy formy na jedno spotkanie, tylko się rozkręcamy. W wielu imprezach braliśmy udział i zawsze były gorsze momenty. Nigdy nie graliśmy od samego początku wybitnie. Biorę tę porażkę teraz na klatę. To był bardzo wyrównany, ale bardzo średni moim zdaniem mecz. Teraz skupiamy się tylko na tym, by forma szła w górę" - stwierdził Drzyzga.
Zapytany o to, jak ocenia obecną dyspozycję swoją i swoich kolegów z reprezentacji, odpowiedział, że jest to raczej pytanie do trenera Vitala Heynena. "Bo on jest od tego, byśmy byli w formie. Uważam, że jest jeszcze bardzo dużo rzeczy do poprawienia, byśmy lepiej grali. Szczególnie jeśli chodzi o zagrywkę. Dziś mieliśmy bardzo dużo zepsutych serwisów jak na naszą drużynę i nasz styl. Było też dużo błędów w ataku, co zwykle nam się nie zdarza" - analizował zawodnik Asseco Resovii Rzeszów.
Zwrócił on też uwagę, że wczorajsze spotkanie było pierwszym kontaktem biało-czerwonych z Ariake Arena. "Dlatego też cieszę się, że zagraliśmy pięć setów, bo lepszego przetarcia hali dla wszystkich zawodników nie mogliśmy sobie wymarzyć" - ocenił.
Dodał, że obecna dyspozycja mistrzów świata nie wynika raczej z ciągłego zmagania się z tzw. jet lagiem.
"To już chyba nie to, bo trochę tu już jesteśmy. Mówię o sobie przynajmniej, ja czuję się dobrze. To jest forma. Nie pamiętam, żebyśmy zagrywali dobrze zawsze od pierwszego spotkania. Raczej się rozkręcaliśmy. Coraz lepiej zagrywaliśmy w trakcie turnieju. Głęboko – nawet nie tyle w to wierzę – co jestem przekonany, że tak będzie dalej. A to jest tylko pierwsze spotkanie i nie róbmy z tego tragedii w tym momencie, że coś się stało, że już odpadliśmy. Wszyscy wiemy doskonale, że nadal naszym pierwszym celem jest wygranie ćwierćfinału, bo nie wyobrażam sobie, że w nim nie będziemy. Oczywiście, najlepiej awansować do niego z pierwszego miejsca w grupie, ale z drugiej strony patrząc, czy to ma jakieś większe znaczenie?" - podsumował Drzyzga.
Czytaj więcej:
Kluczowe nazwiska w Tokio: Biles, Djokovic, Włodarczyk, polscy siatkarze
"Washington Post": Igrzyska w Tokio na celowniku rosyjskich hakerów
Tokio 2020: Iga Świątek w drugiej rundzie
Tokio 2020: Polska przegrała w siatkówce z Iranem 2:3
Tokio 2020: Hubert Hurkacz awansował do drugiej rundy