Where are the cheapest pubs in London? Pint prices climb by as much as 20%

Analiza została opracowana na podstawie danych dotyczących cen za pintę popularnych piw beczkowych w ponad 100 pubach w Londynie. Dane te zebrano w maju i uzyskano za pomocą aplikacji mobilnych do zamawiania od czterech największych krajowych sieci: Wetherspoon, Mitchells and Butlers, Stonegate i Greene King.

"The Standard" ustalił, że najniższe ceny ma Newham, gdzie kufel piwa kosztuje średnio 4,06 funta, a najwyższe Kensington, gdzie średnia cena wynosi nieco ponad 7 funtów. 

Średnia cena w całym Londynie wyniosła 5,43 funta, co oznacza wzrost o 69 pensów, czyli 15%, w porównaniu z początkiem ubiegłego roku. Natomiast średnie ceny wzrosły o ponad 1 funt w przypadku niektórych dzielnic na obrzeżach miasta, takich jak Haringey i Hounslow, ale wzrosły o mniej niż 50 pensów w innych częściach, takich jak Newham i Sutton.

Dane te pokazują również, jak bardzo zróżnicowane mogą być ceny w poszczególnych lokalach w obrębie tej samej sieci w różnych rejonach Londynu. 

Kufel Guinnessa w pubie Wetherspoon przy Square Mile kosztuje 6,29 funta, podczas gdy w niektórych zewnętrznych dzielnicach Londynu, takich jak Hillingdon i Enfield, kosztuje on mniej niż 3,50 funta. Z kolei w Stonegate za kufel Moretti na Canary Wharf trzeba zapłacić 7,60 GBP, a w Croydon już tylko 5,30 GBP.

Analiza pokazuje, że czterej wymienieni wyżej restauratorzy przyjęli różne strategie cenowe. Średnia cena kufla wzrosła o 65 pensów w pubach Wetherspoon w Londynie, podczas gdy w pubach Greene King ceny wzrosły o 75 pensów, a w pubach Mitchells and Butlers ceny wzrosły tylko o 30 pensów.

"Sposób, w jaki ustalamy ceny, polega w dużej mierze na regularnym badaniu cen, analizujemy koszty relatywne produktów i przyglądamy się kosztom operacyjnym, a w Londynie są one wyższe niż poza nim" - wyjaśnił dyrektor generalny Mitchells and Butlers, Phil Urban.

Zaznaczył jednak, że "wzrost cen, który obserwowaliśmy w ciągu ostatnich dwóch czy trzech lat przy wysokiej inflacji, spowalnia, więc w naszej ostatniej edycji cenników uwzględniliśmy wzrost cen tylko o 1,8%". "Moim zdaniem w przyszłości nastąpi powrót do bardziej normalnych poziomów wzrostu cen, od 2,5 do 5%" - podsumował.