France is threatening the island of Jersey with retaliation for blocking fishermen's access to their

"Jesteśmy gotowi do użycia środków odwetowych" - oznajmiła podczas przesłuchania w Zgromadzeniu Narodowym minister Girardin. Zasugerowała, że Francja może odciąć przesył energii elektrycznej na Jersey (wyspa 95% swojej energii elektrycznej odbiera przez trzy podwodne kable z Francji - przyp. red.).
W oświadczeniu dla agencji informacyjnej AFP francuskie ministerstwo rybołówstwa stwierdziło, że Wielka Brytania wprowadziła "nowe środki techniczne" związane z licencjami na połowy na wodach Wysp Normandzkich, które nie zostały przekazane UE i dlatego są "nieważne".
W międzyczasie brytyjski Departament Środowiska, Żywności i Rolnictwa oświadczył, że "nie ma wątpliwości, że Jersey odpowiada za własne wody terytorialne".
Najnowsze doniesienia wskazują na eskalację trwającej od miesięcy kłótni o prawa do połowów - co było kluczowym punktem spornym w rozmowach handlowych po Brexicie.
Francuscy rybacy skarżą się, że uniemożliwia się im prowadzenie działalności na wodach brytyjskich z powodu trudności w uzyskaniu licencji. Aby ją otrzymać - w ramach umowy z UE - francuscy operatorzy łodzi muszą wykazać się historią połowów na danym obszarze.
Jersey - jako terytorium zależne od Wielkiej Brytanii - ma wyłączne prawo do wydawania licencji, a od zeszłego tygodnia wszystkie łodzie rybackie muszą mieć licencję na prowadzenie tam działalności.
W piątek rząd Jersey wydał 41 zezwoleń francuskim statkom rybackim wyposażonym w technologię umożliwiającą ich lokalizację. Jednak rząd francuski zauważył, że lista zatwierdzonych statków zawierała dalsze żądania wobec armatorów, a "nie były one w żaden sposób dyskutowane i o których nikt nie został poinformowany".
Francuskie ministerstwo rybołówstwa wskazało, że nowe przepisy określają "dokąd statki mogą płynąć, a gdzie nie", a także liczbę dni, jakie rybacy mogą spędzić na tym obszarze.
W zeszłym tygodniu francuski minister ds. Europy Clément Beaune oskarżył Wielką Brytanię o blokowanie praw połowowych i ostrzegł, że UE może zareagować "odwetem" w usługach finansowych.
W międzyczasie brytyjscy eksporterzy owoców morza odczuli na własnej skórze zakaz wydany przez UE wobec Wielkiej Brytanii na wywóz żywych skorupiaków, takich jak małże, ostrygi, sercówki i przegrzebki.
Wielka Brytania nie zawarła również nowej umowy połowowej z Norwegią. Grozi to wstrzymaniem połowów dorsza przez brytyjskie trawlery na norweskich morzach subarktycznych.
Czytaj więcej:
Brexit: Boris Johnson będzie namawiał do kupowania brytyjskich ryb
Francuscy rybacy blokują brytyjskie ciężarówki przewożące ryby