Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

FIS Ski Jumping World Cup: Geiger wins, Zyla on the 13th place

FIS Ski Jumping World Cup: Geiger wins, Zyla on the 13th place
Geiger (na zdj.) jest niezaprzeczalnym zwycięzcą tego sezonu. (Fot. Getty Images)
Piotr Zyla took 13th place in the World Cup competition in ski jumping at the mammoth facility in Planica, ending the 2020/21 season. Karl Geiger won. The German thus won a small Crystal Ball for competing in flights and won the Planica 7 cycle.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Choć miniony sezon dla polskich skoczków był pod wieloma względami bardzo udany, to w trakcie wieńczącej go rywalizacji w Planicy byli tylko cieniem dla najlepszych.

Niedziela zaczęła się od przełożonego z soboty jednoseryjnego konkursu drużynowego, w którym biało-czerwoni, bez Kamila Stocha w składzie, zajęli dopiero szóste miejsce. W rywalizacji indywidualnej trudno było więc spodziewać się świetnych wyników.

Żyle 13. pozycję dały skoki na odległość 226,5 i 230,5 m. 15. miejsce zajął Andrzej Stękała (219 i 222 m), 18. Dawid Kubacki (219 i 216 m), 20. Stoch (216,5 i 206,5 m), 26. Jakub Wolny (212 i 216,5 m), a 29. Klemens Murańka (200,5 i 189 m).

Ten dzień natomiast zdecydowanie należał do Geigera. Najpierw z kolegami z reprezentacji cieszył się z wygranej "drużynówki", a następnie świetną drugą próbą zgarnął wszystko co było do zdobycia.

W pierwszej serii Geiger skoczył 231 m i zajmował drugie miejsce. Do prowadzącego Japończyka Ryoyu Kobayashiego (242 m) tracił 10,2 pkt. W finale Niemiec uzyskał 232,5 m, a Kobayashi zaledwie 217. Na trzeciej pozycji uplasował się rodak zwycięzcy - Markus Eisenbichler.

Takie rozstrzygnięcie spowodowało, że Geiger zrównał się w liczbie punktów z Kobayashim w klasyfikacji lotów. Małą Kryształową Kulę zdobył dzięki temu, że wygrał dwa konkursy, a Japończyk jeden.

Wygraną w cyklu Planica 7, który ostatecznie składał się z zaledwie czterech skoków, wzbogacił się o 20 tys. franków szwajcarskich. W nim wyprzedził Kobayashiego o zaledwie 7,6 pkt.

Triumf w klasyfikacji generalnej PŚ 2020/21 zapewnił sobie już wcześniej Halvor Egner Granerud. Norweg był w tym sezonie zdecydowanie najlepszy; wygrał 11 z 25 indywidualnych konkursów. W niedzielę zajął 16. miejsce.

Drugie miejsce w "generalce" zajął Eisenbichler, a trzecie Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski był jednak w fatalnym nastroju po wynikach osiągniętych w Planicy.

"Ten pobyt tutaj to jest jeden wielki koszmar i dramat, którego nie wyśniłbym sobie w najczarniejszych scenariuszach. Jest wiele elementów, które tutaj nie grały i proszę mi wierzyć, nie chcę w to teraz wchodzić. Chcę zapomnieć o tym, co tu się wydarzyło, bo to była dla mnie jedna wielka mordęga" - stwierdził Stoch przed kamerą TVP.

Na podium klasyfikacji generalnej PŚ znalazł się po raz szósty w karierze. Kryształowe Kule Stoch zdobywał w 2014 i 2018 roku. Drugi był w 2017, a na trzeciej pozycji plasował się także w 2013 i 2019.

W Pucharze Narodów z olbrzymią przewagą triumfowała Norwegia, która o 691 pkt wyprzedziła Polskę i o 1068 Niemcy.

Czytaj więcej:

Granerud: "Już wygrałem, ale w Planicy nie będę tylko turystą"

Żyła 10. w Planicy. Fatalny upadek Tandego

PŚ w skokach: Szóste miejsce Polski, wygrana Niemiec

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement