Call for action on UK men’s health as 133,000 die early every year

Prawie dwóch na trzech mężczyzn - 64% - zwleka ponad tydzień z wizytą u lekarza pomimo występujących objawów, a 48% uważa, że unikanie badań kontrolnych jest normalną praktyką. Mniej niż 40% korzysta z oferty badań lekarskich NHS, do których są uprawnieni.

Raport wykazał, że stan zdrowia brytyjskich mężczyzn jest gorszy niż w wielu innych bogatych krajach, a osoby mieszkające w najbardziej ubogich regionach Wielkiej Brytanii są o 81% bardziej narażone na przedwczesną śmierć niż osoby z regionów najbogatszych.

Chłopiec urodzony w UK w 2021 r. może szacunkowo dożyć 78,7 lat - o cztery lata mniej niż dziewczynka, o ponad trzy lata mniej niż chłopcy w Szwajcarii, o 2,6 roku mniej niż chłopcy w Australii i o 1,3 roku mniej niż chłopcy w Irlandii - stwierdzono w analizie.

Zgodnie z raportem, głównym przyczynom zgonów, takim jak rak płuc i choroby serca, można zapobiegać, poprzez rzucenie palenia, ograniczenie spożycia alkoholu, prawidłowe odżywianie i uczęszczanie na badania kontrolne i wizyty lekarskie.

W Anglii i Walii główną przyczyną zgonów mężczyzn w wieku od 20 do 34 lat są samobójstwa, a wskaźnik samobójstw jest trzykrotnie wyższy wśród mężczyzn niż wśród kobiet.

W raporcie podkreślono, że mężczyźni rzadziej niż kobiety prowadzą zdrowy tryb życia i częściej palą papierosy, piją alkohol, zażywają narkotyki, mają wysoki poziom cholesterolu i wysokie ciśnienie krwi.

Mężczyźni rzadziej też zgłaszają się na badania kontrolne i wizyty u lekarza rodzinnego, co naraża ich na ryzyko późnego zdiagnozowania chorób takich jak rak.

Apelując do ministrów o uruchomienie specjalnej strategii zdrowia mężczyzn, Michelle Terry, dyrektor naczelna Movember podkreśliła, że oprócz ochrony ludzkiego życia, walka z głównymi chorobami mężczyzn, którym można zapobiec, może również przynieść UK oszczędności w wysokości 9,4 miliarda funtów rocznie.

Raport wykazał, że mężczyźni mieszkający w dzielnicy Ladywood w Birmingham są średnio ponad 3,5 razy bardziej narażeni na przedwczesną śmierć (przed 75. rokiem życia) niż mężczyźni mieszkający w Beckenham w Wielkim Londynie.

Ogólnie rzecz biorąc, mężczyźni mieszkający w 10 regionach o najwyższym wskaźniku przedwczesnych zgonów są prawie 3,5 razy bardziej narażeni na przedwczesną śmierć niż mężczyźni mieszkający w 10 regionach o najniższym wskaźniku.