Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Adam Kszczot: Mazurek is still playing in my soul

Adam Kszczot: Mazurek is still playing in my soul
Adam Kszczot zdobył złoto w Birmingham. (Fot. Getty Images)
Adam Kszczot admitted that Mazurek Dąbrowski, who resigned to him after winning the gold medal of the World Indoor Championships, is still playing in his soul. 'It was not easy to succeed because I had five talented greyhounds behind my back' - said the winner of the race at 800 m.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Lekkoatleta Rudzkiego Klubu Sportowego w nagrodę za sukces w Birmingham odebrał w czwartek w łódzkim magistracie z rąk prezydent miasta Hanny Zdanowskiej czek na 20 tys. zł.

"Po raz kolejny dziękuję za hart ducha, za emocje, które każdorazowo nam dajesz. Z zaciśniętymi kciukami oglądam każdy występ pana Adama, w związku z czym osobiście bardzo dziękuję za te emocje, które mogę przeżywać. A w imieniu łodzian dziękuję zaś, że imię Adama Kszczota na stałe zapisało się na kartach i w annałach historii Łodzi" - podkreśliła podczas uroczystości prezydent Zdanowska, która zawodnika RKS nazwała "profesorem wśród biegaczy".

Kszczot przyznał, że jemu podczas zawodów w Birmingham również towarzyszyły ogromne emocje. "Była łezka w oku, kiedy grał dla mnie Mazurek Dąbrowskiego i gra do tej pory w mojej duszy" - przyznał.

Oceniając finałowy bieg podkreślił, że cały czas musiał być czujny, bo "za jego plecami czyhało pięciu zdolnych chartów". Mówił też, że zmienił w nim taktykę, czym zaskoczył nie tylko rywali.

"Wszyscy spodziewali się, że w tym intensywnym sezonie halowym będę czekał z atakiem do ostatnich 250 metrów, ale postanowiłem na przekór przesunąć się do przodu już na 400. metrze. Wielu komentatorów uznało to za błąd i wpadkę, ale wiedziałem co drzemie w moim sercu, głowie i mięśniach. Wiedziałem, że wytrzymam, a ostatnie 200 metrów było tak szybkie, że nawet mnie to zaskoczyło" - stwierdził.

Zaznaczył jednocześnie, że zwyciężać nie jest łatwo. Jak tłumaczył, szczególnie dotyczy to rywalizacji w halowych zmaganiach, które - podkreślił - "są piekielnie trudne". "Wymagają w dwójnasób większego skupienia i większych nakładów treningowych, bo zima w Polsce jest sroga, a nie cały czas przygotowuję się w ciepłych krajach. Potrzeba dużego wyrachowania w bieganiu halowym" - stwierdził mistrz świata.

Obecny na konferencji prasowej dyrektor Wydziału Sportu UMŁ Marek Kondraciuk wyliczył, że złoty medal z Birmingham jest jedenastym krążkiem wywalczonym przez Kszczota na europejskich i światowych imprezach rangi mistrzowskiej. Zaznaczył jednocześnie, że biegacz RKS w historii łódzkiego sportu zapisał się w sposób szczególny - jest bowiem pierwszym indywidulanym mistrzem świata reprezentującym Łódź.

"Złoty medal mistrzostw świata miał kolarz Mieczysław Nowiciki, ale w drużynie. Złoto miał Janusz Kotliński, ale w tandemie. Srebrne krążki mieli lekkoatleta Artur Partyka, zapaśnik Paweł Kurczewski, czy kolarz Wacław Latocha. Natomiast złota mistrzostw świata w konkurencjach indywidualnych do tej pory nie miał nikt. Adam gratuluje ci tego historycznego sukcesu" - mówił.

Prezes RKS Lech Krakowiak dodał, że był to dla klubu 23. medal imprezy rangi mistrzowskiej, a podczas niedawnych mistrzostw Polski Kszczot wywalczył 250. krążek w jego historii. "Ja też denerwowałem się przed finałem, ale jest mi trochę łatwiej, bo po 150 metrach jestem w stanie ocenić, w jakiej Adam jest formie i mogę uspokajać rodzinę" - żartował.

Kszczot zaapelował do władz miasta o realizację planowanej od lat rozbudowy klubowej bazy treningowej w Łodzi. "Korzystając z okazji chciałbym zwrócić uwagę na te niedokończone lekkoatletyczne inwestycje RKS i AZS Łódź. Chciałbym, żeby moi następcy mieli gdzie trenować w godnych warunkach" - tłumaczył.

W zakończonych w niedzielę halowych MŚ w Birmingham Polacy zdobyli pięć medali: dwa złote - Kszczot na 800 m i sztafeta mężczyzn 4x400 m, która jednocześnie ustanowiła halowy rekord świata, dwa srebrne - Marcin Lewandowski na 1 500 m i sztafeta kobiet 4x400 m i brązowy - Piotr Lisek w skoku o tyczce. W klasyfikacji medalowej biało-czerwoni uplasowali się na trzeciej pozycji za USA i Etiopią.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement