Uruguay clinch top spot in Group C with win over defending Copa America champions Chile
W fazie grupowej Copa America szlagierów nie ma wielu. Wcześniej ciekawie zapowiadało się jeszcze tylko spotkanie w grupie B, w którym Kolumbia pokonała Argentynę 2:0. To właśnie uniknięcie Kolumbii w 1/4 finału było stawką meczu Urugwaj - Chile, bo sam awans do ćwierćfinału obie ekipy zapewniły sobie już wcześniej.
W lepszej sytuacji byli Chilijczycy. Triumfatorom dwóch ostatnich edycji do zajęcia pierwszego miejsca w grupie wystarczał remis i długo korzystny dla nich rezultat się utrzymywał.
Sytuacja zmieniła się dopiero w 82. minucie. Wówczas po zagraniu w pole karne Jonathana Rodrigueza precyzyjnym strzałem głową popisał się Edinson Cavani. Dzięki tej bramce, Urugwaj w ćwierćfinale zagra z Peru.
"To był wyrównany mecz i mógł się zakończyć całkowicie innym wynikiem. Cavani to prawdziwy specjalista, łowca bramek. On nigdy się rezygnuje i choć w trakcie spotkania miał różne zadania, to ostatecznie pokazał to, co potrafi najlepiej" - przyznał trener Urugwaju Oscar Tabarez.
Z każdej z trzech grup awans do 1/4 finału uzyskiwały po dwa czołowe zespoły oraz dwa najlepsze z tych, które zajęły trzecie miejsca. Piłkarze Japonii oraz Ekwadoru mieli świadomość, że zwycięstwo pozwoli wyprzedzić w rankingu ekip z trzecich lokat Paragwaj, który zgromadził tylko dwa punkty.
Prowadzenie, grającym na zaproszenie organizatorów Azjatom, w 15. minucie dał Shoya Nakajima. Jeszcze przed przerwą wyrównał jednak Angel Mena.
Japończycy mieli przewagę. W całym meczu oddali aż dziewięć celnych strzałów, a rywale trzy. Tuż przed końcem meczu do siatki trafił Takefusa Kubo, ale okazało się, że był na pozycji spalonej.
W pozostałych ćwierćfinałach Brazylia zmierzy się z Paragwajem, a Argentyna z Wenezuelą.