Retailers shut 2,870 stores in first half of 2019
Ośrodek analityczny PwC oraz grupa Local Data Company przeanalizowali sytuację ekonomiczną, jaka panuje na 500 najpopularniejszych "high streets" w Wielkiej Brytanii. Według szacunków ekspertów, z handlowych ulic każdego dnia znika nawet 16 sklepów.
Łącznie od początku roku zbankrutowało już 2 870 punktów handlowych. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę wszystkie nowo powstałe sklepy, na ulicach pojawiły się 1 123 dodatkowych miejsc zakupowych.
Jak ocenili specjaliści, w najgorszym położeniu są sklepy z odzieżą, restauracje i agencje nieruchomości. Z ulic w rekordowym tempie znikają również puby.
W najlepszym położeniu są z kolei bary typu fast-food, które oferują wyłącznie opcje zakupu jedzenia na wynos. Całkiem nieźle radzą sobie również siłownie.
"Dane pokazują jednoznacznie, że klienci zmieniają swoje nawyki zakupowe i przetrwają tylko ci gracze, którzy nadążą za tymi trendami. Sklepy, które zbankrutowały, zostaną zastąpione nowymi, które lepiej odzwierciedlają rzeczywistość handlową" - skomentowała Lisa Hooker z PwC.