Poland dominate over Italy at FIVB Volleyball Men's World Cup

Podopieczni trenera Vitala Heynena, którzy w poprzednią sobotę zdobyli brązowy medal mistrzostw Europy, rozegrali jak na razie w PŚ w ciągu sześciu dni pięć spotkań.
Dzisiaj drużyna Italii przez dłuższy czas nie była w stanie zagrozić Polakom, a Heynen przed dwa i pół seta nie dokonał żadnej zmiany. W inauguracyjnej partii jego podopieczni kilkakrotnie zdobywali punkty seriami, po raz pierwszy przy stanie 3:4, gdy zapisali na swoim koncie trzy "oczka" z rzędu.
Największą trudność rywalom sprawiała wtedy zagrywka Leona. Co prawda zespół Gianlorenzo Blenginiego podbił więcej piłek w obronie, ale miał kłopoty ze skończeniem kontr i nieraz się mylił. Lepsza postawa w ataku biało-czerwonych przesądziła o ich wygranej w tej partii. Marcin Komenda zaś z powodzeniem uruchamiał w tym elemencie zarówno skrzydłowych, jak i środkowych.
Podobny przebieg miała druga partia, choć tym razem większa przewaga mistrzów globu na stałe zaczęła się uwidaczniać dopiero w drugiej części. Najjaśniejszą postacią - obok Kurka i Leona - był Śliwka. Przyjmujący Zaksy Kędzierzyn-Koźle po początkowych kłopotach wyraźnie się rozkręcił. W końcówce (23:17) popisał się też udanym blokiem, a po chwili w jego ślady poszedł Komenda. Wciąż siatkarze z Italii byli lepsi w defensywie, ale nadal nie miało to przełożenia na ofensywę.
Trzeci set zaczął się od prowadzenia Włochów 3:1, którzy później wygrywali jeszcze 13:11. Heynen dopiero wtedy zdecydował się na pierwsze zmiany - na boisku pojawili się Fabian Drzyzga i Maciej Muzaj, przy których udziale biało-czerwoni odrobili straty. Wkrótce do gry wrócili jednak Komenda i Kurek.
Czujność w bloku pomogła Polakom wyjść na uzyskanie przewagi 21:19, a gdy po raz kolejny w tym spotkaniu w tym elemencie wykazał się Komenda, było już 24:21. Ostatni punkt zdobył atakiem Śliwka, którego dorobek w całym meczu - tak jak i Leona - to 15 "oczek". Po 12 zdobyli najlepsi u rywali - Oreste Cavuto i Dick Kooy.
Dzisiejszym zwycięstwem Polacy zrewanżowali się Włochom za bolesną porażkę w poprzedniej edycji PŚ. Cztery lata temu ulegli im 1:3 i był to ich jedyny przegrany mecz w tamtej imprezie.