Poland, Hungary scolded for flouting 'European values' during pandemic
Parlament Europejski w piątkowym zdalnym głosowaniu przyjął rezolucję w sprawie działań UE na rzecz zwalczania pandemii koronawirusa i jej skutków. W dokumencie znalazł się rozdział dotyczący praworządności, którego fragment dotyczy Polski.
PE podkreśla, że plany rządu PiS, by mimo pandemii przeprowadzić w maju wybory prezydenckie "mogą zagrozić życiu obywateli polskich i podważyć koncepcję wolnych, równych, bezpośrednich i tajnych wyborów, o których mowa w Konstytucji RP".
W rezolucji wyrażono także "poważne obawy" dotyczące kroków podjętych przez rząd Węgier "w celu przedłużenia stanu wyjątkowego w kraju na czas nieokreślony, wprowadzenia dekretem bezterminowego zawieszenia i osłabienia parlamentarnego nadzoru nad sytuacją kryzysową".
Jeszcze przed przyjęciem rezolucji szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michał Dworczyk, odpierał unijne zarzuty, podkreślając, że wybory korespondencyjne - bo takie plany ma polski rząd - będą bezpieczne dla obywateli.
Jednak opozycja twierdzi, że rząd poświęca zdrowie publiczne dla korzyści politycznych. "Zdrowie i życie nie mogą być zagrożone przez nieograniczone pragnienie władzy" - stwierdził w rozmowie w TVN24 marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, który z zawodu jest lekarzem.
Reuters przypomina, że od kiedy w 2015 r. konserwatywna partia PiS doszła do władzy, narasta konflikt Polski z Brukselą w kwestiach obejmujących reformy sądownictwa, uchodźców i zmiany klimatu.
Przytacza też najnowsze sondaże, z których wynika, że ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda może liczyć nawet na ponad 50-procentowe poparcie, przy czym frekwencja wyborcza może wynieść 30 proc.
Czytaj więcej:
PKW: W wyborach prezydenckich wystartuje 10 kandydatów
Wybory prezydenckie: Polacy za granicą też zagłosują korespondencyjnie?
Szumowski: Wątpliwe, że w wakacje czy jesienią sytuacja się poprawi
Polski ambasador w "Financial Times": Rząd jest zobowiązany do przeprowadzenia wyborów