Half of Brits feel 'time poor' and majority are too stressed to have fun
Połowa Brytyjczyków narzeka na ciągły brak czasu. Z tego powodu Wyspiarze jedzą późne kolacje skomponowane głównie z dań na wynos kupionych w supermarketach. Do takich praktyk przyznało się 29% pytanych dorosłych.
To nie wszystkie czynności wykonywane w pośpiechu. Na zbyt napięty plan dnia i konieczność jedzenia śniadań w drodze do pracy także narzeka wielu Wyspiarzy.
Poddani Jej Królewskiej Wysokości odpowiadają na maile podczas oglądania telewizji i robią zakupy przez internet. Są nawet tacy, którzy wysyłają pocztę elektroniczną z telefonu podczas chodzenia. Brakiem czasy tłumaczą też mycie głowy suchym szamponem oraz kupowanie startego sera.
Poza brakiem czasu, na samopoczucie mieszkańców Wielkiej Brytanii wpływa też stres i zamożność. Trzy czwarte Wyspiarzy przyznaje, że jest zbyt zestresowana na dobrą zabawę. 40% twierdzi, że czas wypełnia im głównie praca i domowe obowiązki.
Ponad połowa mieszkańców Zjednoczonego Królestwa (54%) chciałaby, aby dzień był dłuższy. Większość zadowoliłyby już trzy dodatkowe godziny.
Jedna na dziesięć osób nie pamięta, kiedy miała wolny wieczór, a 89% uważa, ze życie jest dla nich zbyt surowe.
Oznaki braku czasu i złego zarządzania czasem:
- Zamawianie dań na wynos i brak czasu na gotowanie
- Jedzenie obiadu o 22:00
- Jedzenie śniadania w drodze do pracy
- Załatwianie wielu rzeczy podczas oglądania TV
- Robienie prania i prasownia o 23:00
- Zakładanie na siebie tylko tych rzeczy, które nie wymagają prasowania
- Zasypianie po przeczytaniu jednej strony książki albo po 2 minutach oglądanego filmu
- Sprawdzenie poczty elektronicznej podczas chodzenia
- Umawianie się ze znajomymi na miesiąc z wyprzedzeniem
- Malowanie się w środkach transportu miejskiego
- Kupowanie obranych i pokrojonych warzyw
- Nagminne używanie suchego szamponu
- Zakładanie rzeczy z kosza z brudną bielizną
- Zatrudnianie sprzątaczki
- Kupowanie startego sera