Energy bills: 'I was forced onto a prepayment meter'

Organizacja charytatywna szacuje, że w zeszłym roku nawet 3,2 mln osób w Wielkiej Brytanii zabrakło kredytu na liczniku przedpłatowym. Oznaczało to, że z problemem tym borykała się jedna osoba co 10 sekund.

Portal BBC przytacza dziś historię 81-letniej Audrey Ridson, która została przełączona na system "prepaid" - pomimo tego, że ma trudności z poruszaniem się i nie może udać się do sklepu po doładowanie.

Ministrowie na Wyspach zgodnie twierdzą, że firmy energetyczne muszą oferować pomoc tym, którzy borykają się z trudnościami. Citizens Advice zwraca jednak uwagę, że w rzeczywistości nic się nie zmienia, a kryzys jedynie się pogłębia.

Osoby korzystające z liczników przedpłatowych płacą za gaz i energię elektryczną poprzez doładowanie licznika za pośrednictwem internetu lub w sklepie spożywczym.

Jest to znacznie droższa metoda płatności niż rozliczanie się za pomocą Direct Debit, ale najczęściej korzystają z niej osoby z problemami finansowymi - w tym te, które są zadłużone u dostawców energii. 

Citizens Advice zwraca także uwagę, że wiele osób posiada liczniki przedpłatowe "domyślnie" w wynajmowanych nieruchomościach i nie ma wiedzy o tym, w jaki sposób się ich pozbyć.

Grupa Energy UK, która reprezentuje interesy wszystkich dostawców energetycznych przekazała, że "firmy upewniają się, że wyczerpano wszystkie możliwe opcje, zanim zapadnie decyzja o instalacji systemu prepaid".

"Nigdy nie będziemy instalować liczników tego typu, jeśli mamy do czynienia z osobami z trudnościami" - zapewniono.

Organizacja Citizens Advice twierdzi jednak, że w zeszłym roku zarejestrowała więcej osób, które nie były w stanie doładować swojego licznika przedpłatowego "niż w ciągu ostatnich 10 lat razem wziętych".