Dron uderzył w samolot lądujący na Heathrow
Samolot, w który rzekomo uderzył dron, leciał wczoraj po południu z Genewy do Londynu. Na pokładzie były 132 osoby oraz 5 członków personelu pokładowego.
Rzecznik British Airways poinformował, że Airbus A320 zaraz po wylądowaniu został sprawdzony przez inżynierów, którzy nie odnotowali poważnych uszkodzeń.
„Tego typu incydenty są absolutnie nie do przyjęcia. Powinniśmy ostrzej reagować na używanie dronów w pobliżu lotnisk i nie ustawać w ujęciu sprawców. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo jest to niebezpieczne” - skomentował rzecznik Urzędu Lotnictwa Cywilnego (CAA).
Drony nie mają pozwolenia na loty w okolicach lotnisk czy innych ważnych miejsc o charakterze strategicznym, takich jak np. elektrownie atomowe. Brytyjskie prawo przewiduje, że nie można wznosić ich powyżej 122 metrów ani korzystać z nich w tłumie i przy budynkach. Za złamanie przepisów grozi nawet 5 lat więzienia.