Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wciąż trwają poszukiwania "złotego pociągu". Dwa zespoły przeprowadzą badania

Wciąż trwają poszukiwania "złotego pociągu". Dwa zespoły przeprowadzą badania
Po wojnie powstała legenda, że między Świebodzicami a Wałbrzychem, na linii kolejowej jest ukryty pociąg ze skarbami. (Fot. Getty Images)
Dwa zespoły, niezależnie od siebie, przeprowadzą w Wałbrzychu badania, których celem ma być potwierdzenie istnienia tzw. 'złotego pociągu'. Odnalezienie pociągu z czasów II wojny światowej, który miałaby być ukryty kilka metrów pod ziemią, zgłoszono w sierpniu tego roku.
Reklama
Reklama

Decyzję o wybraniu dwóch niezależnych od siebie zespołów, które zajmą się poszukiwaniem składu z czasów II wojny światowej podjął specjalny zespół powołany przez prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja.

„Zespół rekomenduje prezydentowi umożliwienie wykonania badań przez oba zespoły niezależnie, w różnych terminach oraz z użyciem różnych metod badawczych” - wyjaśnił rzecznik wałbrzyskiego magistratu Arkadiusz Grudzień.

Pierwszy zespół ma rozpocząć prace badawcze w przyszłym tygodniu. W jego skład wejdą m.in. osoby, które zgłosiły znalezisko – Piotr Koper i Andreas Richter.

Drugi z zespołów, w którego skład wchodzą m.in. specjaliści z Akademii Górniczo-Hutniczej z Krakowa, rozpocznie badania za dwa tygodnie. Będzie z nim współpracował jeden z kanałów telewizyjnych.

„Podkreślamy, że badania weryfikacyjne będą wykonywane w sposób nieinwazyjny i zgodny z pozwoleniami, jakie Wałbrzych uzyskał od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz Kolei. Czas realizacji badań przez oba zespoły jest różny i będą prowadzone niezależnie na terenie znaleziska” - dodał Grudzień.

Pod koniec września teren, na którym ma się znajdować tzw. „złoty pociąg” został przebadany przez wojsko pod kątem saperskim, radiacyjnym i chemicznym. Nie znaleziono tam materiałów niebezpiecznych.

Według mediów, w okolicach Wałbrzycha miałby się znajdować ukryty pociąg z II wojny światowej. Pojawiły się spekulacje, że może chodzić o celowo zasypany tam pociąg ze złotem i innymi kosztownościami wywiezionymi pod koniec wojny z Wrocławia. Nigdy nie odnaleziono zawartości ani samego pociągu.

Generalny konserwator zabytków, wiceminister kultury Piotr Żuchowski wyrażał w sierpniu przekonanie, że "złoty pociąg" istnieje "na ponad 99 procent". Jednak zdaniem niektórych znawców tematu "złoty pociąg" - a przynajmniej z takim ładunkiem - to tylko legenda.

Wobec zainteresowania poszukiwaniami wojewoda dolnośląski zwołał zespół zarządzania kryzysowego. Władze nie ujawniły dokładnej lokalizacji miejsca, w którym dokonywano wstępnego rekonesansu; teren nadzorowały Służba Ochrony Kolei i Straż Leśna.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama