Rekordowa liczba aresztowanych po londyńskim karnawale na Notting Hill
Podczas odbywającej się w minioną niedzielę i poniedziałek londyńskiej imprezy ugodzono nożem 19-latka, który w ciężkim stanie znajduje się w szpitalu. Próbowano też zasztyletować jednego z oficerów Metropolitan Police. Inny funkcjonariusz został dotkliwie pobity – podaje telewizja Sky News. W związku z tymi incydentami aresztowano kilkanaście osób. W sumie funkcjonariusze zatrzymali 314 uczestników karnawału.
„W ciągu dwóch dni minionego długiego weekendu skonfiskowaliśmy około 3 500 tysiąca pojemników z podtlenkiem azotu” – napisała w oficjalnym oświadczeniu Metropolitan Police. Podtlenek azotu popularnie zwany gazem rozweselającym w Wielkiej Brytanii używany jest jako narkotyk. Funkcjonariusze podkreślają, że wdychanie gazu jest niebezpieczne, może powodować między innymi atak serca.
Dla porównania w zeszłym roku trzech mężczyzn zostało zranionych nożem, a policjanci aresztowali 250 osób. Londyńczyków zaczyna niepokoić agresja i przemoc podczas karnawału, a sama impreza od kilku lat ma opinię coraz mniej bezpiecznej.
W 1964 roku, kiedy po raz pierwszy odbył się Notting Hill Carnival, bawiło się na nim około 500 osób. Dzisiaj jest to jedna z największych imprez ulicznych na świecie, która co roku przyciąga miliony spragnionych dobrej zabawy widzów z całego świata. W tym roku wzięło w niej udział ponad milion osób.
"Chyba więcej już nie wezmę udziału w karnawale, przyszłam tu z dziećmi, ale poza tancerzami widziałam zbyt wielu agresywnych młodych ludzi. Myślałam, że to będzie bardziej przyjazna rodzinie impreza" - podkreśliła pani Beata Tomczyk, jedna z użytkowniczek portalu Londynek net.
Notting Hill Carnival to jedna z najbarwniejszych i najbardziej popularnych imprez w Londynie. Dzielnica, w której się odbywa karnawał z pokazami szkół tańca, jest popularna wśród turystów także za sprawą słynnego filmu z udziałem Julii Robert i Hugh Granta.