Książę Andrzej zamieszany w aferę seksualną?
Jak przypomina "Independent", kilka lat temu głośno było o Jeffrey'u Epsteinie, amerykańskim bankierze, który zmuszał do kontaktów seksualnych nieletnie dziewczyny. Według zeznań jednej z poszkodowanych, Epstein "wypożyczał" je także innym mężczyznom, którzy są zamożnymi i wpływowymi ludźmi z całego świata.
Teraz brytyjskie media dotarły do informacji, że jednym z tych mężczyzn miał być książę Andrzej, którego dane osobowe pojawiły się w dokumentach sądu amerykańskiego. Kobieta twierdzi, że do kontaktów z księciem doszło w Londynie, Nowym Jorku i na karaibskiej prywatnej wyspie Epsteina. Ofiara miała wówczas 17 lat - w świetle amerykańskiego prawa była więc osobą niepełnoletnią.
Oskarżenie przeciwko księciu Yorku złożono w sądzie na Florydzie w tym tygodniu - podaje "Independent". Kobieta zeznała, że była zmuszana do seksu przez amerykańskiego multimilionera w latach 1999-2002. W 2011 roku książę Andrzej w wywiadzie dla „Vanity Fair” wypierał się jakichkolwiek kontaktów z ofiarą.
Także inny z mężczyzn wymienionych w zeznaniu - profesor prawa na Harvardzie Alan Dershowitz - wypiera się zarzucanych mu czynów, utrzymując, że kobiecie zależy tylko na wyłudzeniu pieniędzy.
„Tego typu ataki są właśnie powodem, dlaczego tak wiele molestowanych osób milczy i dlaczego ja tak długo milczałam. To powinno się zmienić” - wyjaśnia pokrzywdzona.
„Guardian” zwraca uwagę na to, że księcia łączyły bliskie stosunki z Epsteinem – odwiedził go nawet w więzieniu w 2009 roku. Jednak - jak donosi „Daily Mail” - dwa lata później książę Yorku miał definitywnie zerwać kontakty z Amerykaninem. Księcia Andrzeja oskarżono o to, że był świadomy przestępstw bankiera. Jednak po raz pierwszy Brytyjczyk pojawił się w dokumencie sądowym jako osoba dopuszczająca się wykorzystywania seksualnego.
Według śledztwa przeprowadzonego w 2006 roku przez FBI, Epstein miał wykorzystać seksualnie około 40 nieletnich kobiet.