Zamachy w Paryżu: Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 130
AFP podała, powołując się na informacje z otoczenia szefa rządu, że jedna z osób rannych w wyniku zamachów zmarła w szpitalu. W sumie w zamachach rannych zostało ponad 350 osób. Zamachy z 13 listopada był największe w historii Francji.
Ataki w różnych miejscach francuskiej stolicy zostały przeprowadzone przez trzy trzyosobowe silnie uzbrojone komanda terrorystów. Do zamachów przyznało się Państwo Islamskie.
W ramach działań antyterrorystycznych do Paryża i okolic w dzisiaj wieczorem lub w jutro rano zostanie skierowanych dodatkowych 1,5 tys. żołnierzy. Będą ochraniać m.in. szkoły, szpitale czy obiekty religijne - ogłosił w piątek prefekt policji Michel Cadot.
Naszym celem "jest wzmocnienie widocznej obecności uzbrojonych patroli" przed takimi miejscami - wyjaśnił.
Już wcześniej te obiekty ochraniało 3,9 tys. żołnierzy w ramach operacji, którą rozpoczęto po zamachach na początku stycznia na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" i sklep koszerny w Paryżu.
Cadot potwierdził też, że co najmniej do niedzieli zostanie utrzymany zakaz demonstracji i zgromadzeń publicznych w Paryżu, który obowiązuje od ubiegłotygodniowych ataków.
Zapowiedział jednak, że takie ograniczenia najpewniej nie potrwają długo. Władzom zależy, by działały targi z jedzeniem, jarmarki organizowane na świeżym powietrzu czy pchle targi. W środę ma się rozpocząć jarmark świąteczny na Polach Elizejskich - przypomina agencja EFE.