Włoskie media przed finałem na Wembley: "Zuppa inglese"
"Zabierzmy sobie koronę" - apeluje "La Gazzetta dello Sport" pisząc o meczu z Anglikami na ich stadionie. Dziennik zaznacza, że Azzurri muszą bardzo uważać na rywala i na sprzyjający mu "polityczny wiatr".
Odnosząc się do środowego meczu w półfinale, podkreśla też: "Bardzo hojna decyzja o karnym, który pozwolił reprezentacji Garetha Southgate’a wyeliminować Danię, potwierdza podejrzenia o wymianie przysług z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem, uważanym za zbawcę europejskiej piłki po ataku na Superligę".
"Podczas mistrzostw, zorganizowanych na użytek Anglii nie można się dziwić bardzo szczodrobliwemu karnemu, który zapewnił jej reprezentacji pierwszy finał po 55 latach" - ocenia ostro gazeta.
"Szkoda, bo ta reprezentacja nie potrzebuje dodatkowej pomocy, ale to, co wydarzyło się w tym miesiącu, gdy UEFA zignorowała apele dwóch rządów i alarm podniesiony przez Światową Organizację Zdrowia pokazuje, jaki jest klimat" - stwierdza dziennik, odnosząc się do zaniepokojenia szerzeniem się wariantu koronawirusa Delta w Wielkiej Brytanii i do propozycji przeniesienia finału. Premier Włoch Mario Draghi opowiadał się za tym, aby finał, tak jak inauguracja ME, odbył się na Stadionie Olimpijskim w Rzymie.
Selekcjoner Włochów Roberto Mancini - radzi gazeta - "musi wziąć pod uwagę dwie rzeczy: siłę przeciwnika i polityczny wiatr".
Komentatorzy we włoskich mediach podkreślają na trzy dni przed finałem, że Mancini ma wszelkie powody do dumy z drużyny i z efektów swej pracy nad jej odbudową. Przypominają, że w 60-letniej historii Mistrzostw Europy Italia po raz czwarty zagra w finale, a ostatni sukces odniosła 53 lata temu.
Na finał do Londynu udaje się 79-letni prezydent Włoch Sergio Mattarella. Ma polecieć też, jak podaje Ansa, tysiąc włoskich kibiców. Starania w tej sprawie podjęła krajowa federacja piłkarska. Chodzi o to, by kibice z Italii mogli udać się tam mimo surowych przepisów sanitarnych i obowiązku kwarantanny. Ci, którzy tam polecą, będą przebywać na terytorium brytyjskim maksimum przez 12 godzin w specjalnej sanitarnej "bańce". Polecą czarterowym samolotem i zostaną poddani testom.
Początek niedzielnego finału o godz. 20:00 czasu GMT.
Czytaj więcej:
Włoskie media: Niebieski sen trwa
Duńskie media po meczu z Anglią: "Brutalny exit", "Nieprawdopodobny thriller"
Eksperci grzmią: Rzut karny dla Anglii był niesłuszny
Bramkarz Danii oślepiony laserem przez kibiców Anglii. UEFA interweniuje
Brytyjska prasa: Historyczny moment, spełnione marzenie Anglii