UK: Rząd rozważa ewakuację Afgańczyków cywilnymi samolotami
Jak podaje Sky News, możliwość ewakuowania w ten sposób kolejnych osób zasugerował minister spraw zagranicznych Dominic Raab podczas wideorozmowy z grupą posłów. Dodał on, że jeśli ewakuacja miałaby się odbywać w bardziej uporządkowany sposób, mogłaby być prowadzona przez lotnisko w Kabulu, po tym jak talibowie przejmą nad nim kontrolę. Raab uważa, że sąsiednie kraje mogłyby pomóc w utrzymaniu międzynarodowych standardów lotniczych na lotnisku w Kabulu, tak aby pozostało ono otwarte.
Według Sky News, brytyjski rząd wraz z sojusznikami szuka również możliwości stworzenia bezpiecznych szlaków lądowych w Afganistanie, przez które ludzie mogliby dotrzeć do sąsiednich krajów, skąd mogliby odlecieć do Wielkiej Brytanii, choć wobec tego talibowie już zadeklarowali swój sprzeciw.
Raab oznajmił jednak, że - jego zdaniem - priorytetem talibskich władz Afganistanu po wycofaniu się stamtąd krajów zachodnich, będzie uniknięcie załamania gospodarczego, a to daje Zachodowi silne możliwości nacisku, w tym także po to, aby umożliwić ewakuowanie z tego kraju osób najbardziej narażonych na niebezpieczeństwo.
Kwestia kontynuowania ewakuacji z Afganistanu była tematem wideokonferencji przywódców krajów grupy G7, która odbyła się wczoraj z inicjatywy Wielkiej Brytanii. Pozostali liderzy nie zdołali jednak przekonać prezydenta USA Joe Bidena, by przesunął ustaloną przez niego datę opuszczenia przez amerykańskie wojska lotniska w Kabulu poza 31 sierpnia.
Czytaj więcej:
Tony Blair: Decyzja Bidena o wyjściu z Afganistanu "kretyńska"
Brytyjski minister obrony: Wydłużenie terminu ewakuacji z Afganistanu mało prawdopodobne