Trump optymistą przed spotkaniem z Kimem
Lee przyjął Trumpa w singapurskim pałacu prezydenckim, gdzie dzień wcześniej gościł Kim Dzong Un. Amerykański prezydent wyraził wdzięczność za gościnę, profesjonalizm i przyjazne nastawienie, jakie strona singapurska wykazała przy organizacji szczytu.
"Mamy bardzo interesujące spotkanie szczególnie jutro i myślę, że sprawy mogą się dobrze udać" - ocenił Trump, odnosząc się do jutrzejszego spotkania z Kimem. Ma ono się odbyć w luksusowym hotelu Capella na wyspie Sentosa w południowej części państwa-miasta.
Po spotkaniu w pałacu prezydenckim przedstawiciele rządu Singapuru i członkowie amerykańskiej delegacji zjedli razem lunch, przy okazji którego wspólnie uczcili również urodziny Trumpa, który w czwartek kończy 72 lata. Minister spraw zagranicznych Singapuru Vivian Balakrishnan opublikował na Twitterze zdjęcie Trumpa z tortem urodzinowym, opatrzone podpisem: "Świętowanie urodzin, trochę wcześniej".
Trump przybył do Singapuru wczoraj wieczorem czasu lokalnego prosto ze szczytu G7 w Kanadzie. Kim Dzong Un wylądował na singapurskim lotnisku kilka godzin wcześniej.
Amerykański prezydent określał swoją podróż do Singapuru jako "misję pokojową" i zaznaczał, że on i Kim będą mieli "jednorazową okazję" na osiągnięcie przełomu. Kim podkreślił wczoraj na spotkaniu z singapurskim premierem, że "cały świat przygląda się" szczytowi.
Dzisiaj w Singapurze amerykańska delegacja z ambasadorem USA na Filipinach Sung Kimem na czele prowadziła jeszcze ostatnie robocze rozmowy z przedstawicielami Pjongjangu przed wyczekiwanym szczytem.
Pierwsze w historii spotkanie przywódców USA i Korei Płn. wzbudza olbrzymie nadzieje na zakończenie wrogości między krajami i denuklearyzację komunistycznego reżimu, ale nie brakuje również głosów sceptycznych. Eksperci mają wątpliwości, czy Kim zrezygnuje z arsenału jądrowego, nad którym jego rodzina pracowała od dziesięcioleci.
USA żądają całkowitej i nieodwracalnej denuklearyzacji Korei Północnej, która w ubiegłym roku ogłosiła się mocarstwem atomowym zdolnym do ataku na całe kontynentalne terytorium Stanów Zjednoczonych. Kim może w zamian żądać zniesienia części sankcji gospodarczych nałożonych na reżim przez społeczność międzynarodową po jego próbach jądrowych i balistycznych.