Szefowa Home Office zapowiedziała walkę z nielegalną imigracją
Przedstawiła ona plany reformy systemu azylowego, mającej zapewnić, by azyl otrzymywały osoby, które najbardziej go potrzebują, a nie te, które mają możliwość zapłacenia gangom przestępczym za ich przeszmuglowanie do Wielkiej Brytanii. Jak przekonywała, pomoże to rozbić model biznesowy, z którego profity czerpią przemytnicy.
"Gdy ludzie umierają, mamy obowiązek działać. Ludzie umierają - na morzu, w ciężarówkach i kontenerach transportowych - powierzając swoje życie w ręce gangów przestępczych, które ułatwiają nielegalne podróże do Wielkiej Brytanii. Aby powstrzymać te zgony, musimy powstrzymać handel ludźmi, który je powoduje" - podkreśliła Patel w Izbie Gmin.
Przywołała dane, według których w 2021 roku na próbie dostania się przez kanał La Manche w pontonach lub małych łodziach schwytano 8 500 osób, z czego 87 proc. to mężczyźni, a 74 proc. była w wieku 18-39 lat. "Powinniśmy zadać sobie pytanie, gdzie są te bezbronne kobiety i dzieci, które ten system powinien chronić?" - wskazywała.
Zgodnie z propozycjami, to czy dana osoba wjedzie do Wielkiej Brytanii legalnie czy nielegalnie, będzie miało wpływ na to, jak potoczy się jej postępowanie azylowe oraz na jej status w kraju, jeśli wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie.
Osoby przybywające w ramach oficjalnego rządowego programu przesiedleń otrzymają od razu po przyjeździe bezterminowe pozwolenie na pobyt, a nie czasowe, jak to jest obecnie. Natomiast osoby przybywające przez inne bezpieczne kraje otrzymają nowy "status ochrony tymczasowej" zamiast automatycznego prawa do osiedlenia się, a także będą miały ograniczone prawa do łączenia rodzin i ograniczony dostęp do świadczeń.
Patel przyrzekła, że rząd dołoży wszelkich starań, aby usunąć tych, którzy dostali się do Wielkiej Brytanii nielegalnie, podróżując przez inny kraj, w którym mogliby ubiegać się o azyl. Jeśli nie będzie to możliwe, to osoby, które wjechały do Wielkiej Brytanii nielegalnie i złożyły wniosek o azyl, nie będą już miały takich samych uprawnień jak ci, którzy przybyli legalnie.
W ramach reformy systemu azylowego zmieniony zostanie również proces postępowania przed sądami, aby przyspieszyć deportacje i ograniczyć skalę wielokrotnie składanych przez prawników odwołań, których jedynym celem jest przeciąganie deportacji. Zwiększone zostaną kary za przemyt ludzi, za co będzie grozić nawet dożywocie, a także dla osób z przeszłością kryminalną, które po deportacji z Wielkiej Brytanii będą usiłowały do niej powrócić, oraz dla osób, które bezpodstawnie twierdzą, że są niepełnoletnie.
Czytaj więcej:
Uchodźca pozwał Home Office, bo zakaził się koronawirusem
Home Office zapowiada naprawę "zepsutego" systemu azylowego
Masowe deportacje imigrantów w UK. Służby chcą zdążyć przed Brexitem
Priti Patel: Wielka Brytania jest bezpieczniejsza bez UE
Dożywocie dla azylanta z Libii, który zabił nożem trzy przypadkowe osoby