Strajk służb ratunkowych w UK. Mieszkańcy UK proszeni o udawanie się do szpitali taksówkami
Już jutro rozpocznie się ogólnokrajowy strajk kierowców karetek pogotowia na Wyspach. W związku z tym przekazano wszystkim mieszkańcom, aby "zakładali, że mogą polegać wyłącznie na własnym transporcie lub taksówce".
Ostrzeżenie wydano, ponieważ urzędnicy wiedzą już, że nie będą w stanie obsłużyć wszystkich wezwań. Z tego powodu minister zdrowia zaapelował, aby "nie robić jutro niczego ryzykownego".
Jak relacjonuje prasa, strajk dotknie również ofiary zawałów serca czy udarów, ponieważ "nie będzie personelu ani narzędzi, aby dotrzeć do tych osób".
Tymczasem dziś na Wyspach odwołano dziesiątki tysięcy zabiegów i operacji, w tym tych na oddziałach onkologicznych. Powodem jest kolejny strajk pielęgniarek, które - podobnie jak pracownicy pogotowia - domagają się podwyżki wynagrodzeń.
Według samego NHS, aż 8 na 10 karetek będzie jutro "wyłączonych z obiegu". W przypadku tych, które wciąż będą funkcjonować - m.in. za sprawą pomocy wojska - należy spodziewać się "znacznych opóźnień".
Szefowie związków zawodowych grożą jeszcze większymi zakłóceniami po nowym roku, jeśli ministrowie odmówią spełnienia żądań płacowych.
Czytaj więcej:
UK: Wojsko szkoli się na lotniskach, by zastąpić strajkującą straż graniczną
1 200 żołnierzy zastąpi strajkujących kierowców karetek i straż graniczną
Brytyjski rząd wyklucza podwyżki dla pielęgniarek. Jest zapowiedź kolejnych strajków
Chaos na kolei w Londynie i okolicach pomimo dnia bez strajków
Widmo chaosu komunikacyjnego przed świętami. Na drogi wyjedzie 20 mln samochodów