Sędziowie z Irlandii: "Potępiamy osobiste ataki polskich mediów"
Polski rząd i konserwatywne media w kraju zaatakowały irlandzki Sąd Krajowy za wstrzymanie ekstradycji Polaka ściganego za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Prawicowi dziennikarze wytknęli Aillen Donnelly jej homoseksualizm.
Irlandzki sąd zadecydował o wstrzymaniu wydania przestępcy Polsce, ponieważ nie ma pewności, czy obecny system sądowniczy w kraju gwarantuje sprawiedliwy proces. Przed podjęciem decyzji zażąda od Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, aby wydał orzeczenie na temat skutków ostatnich zmian w polskim sądownictwie. W tym celu zamierza zadać tzw. pytanie prejudycjalne — instytucję prawa, którą wprowadził traktat o UE.
Sprawa dotyczy Artura Celmera, poszukiwanego przez włocławską i bydgoską policję w związku z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej oraz złamaniem ustawy o statystyce publicznej.
Do Irlandii Polak uciekł 10 lat temu, a od 10 miesięcy przebywa w areszcie. W lutym adwokat Celmera tłumaczył, iż w związku z trwającymi w kraju nad Wisłą problemami w systemie sądownictwa, jego klient nie ma gwarancji uczciwego procesu.
W 2017 roku Polska przyjęła serię ustaw między innymi dających rządowi możliwość zmiany sędziów sądu najwyższego.
"Sąd stwierdza, na podstawie przedstawionych informacji, że praworządność w Polsce jest systematycznie niszczona na skutek skumulowanych zmian legislacyjnych w ostatnich dwóch latach” - napisała w uzasadnieniu wyroku sędzia Aillen Donnelly.
Sędzia ma wątpliwości, czy naruszenie zasady praworządności w Polsce prowadzi do tak dużego zachwiania zaufania do polskiego wymiaru sprawiedliwości, że może stanowić podstawę do odmowy wydania ściganego Polaka.
Dwa dni po wydaniu decyzji, konserwatywna gazeta "Dziennik Narodowy" oraz portal wpolityce.pl doszukały się jej przyczyny w orientacji seksualnej sędziny.
"Irlandzka sędzia-lesbijka wstrzymuje ekstradycję polskiego przestępcy, bo obawia się o praworządność w naszym kraju" - brzmiał tytuł artykułu.
Dziennik podkreślił, że Donnelly jest pierwszą osobą otwarcie homoseksualną, która pracuje w Sądzie Krajowym. Odnotował także, iż w latach 1996-2002 była członkiem zarządu i współprzewodniczącą Irlandzkiej Rady ds. Wolności Obywatelskich (ICCL).
W oświadczeniu irlandzkie stowarzyszenie reprezentujące sędziów wskazało, że każda z zainteresowanych stron ma prawo do krytyki wyroków lub orzeczeń sądu, jednak powinna się ona ograniczać do sposobu, w jaki sędzia wykonuje swoje obowiązki jako urzędnik państwowy i powinna być wymierzona w decyzję sądu, a nie osobę sędziego.
Działacze podkreślili, że odniesienia do prywatnego i osobistego życia sędzi są nie do zaakceptowania i stowarzyszenie w całości je potępia.
"Krytyka ta nie wyrażała opinii na temat toczącej się sprawy o ekstradycję czy orzeczenia i dlatego była niewłaściwa” - cytuje oświadczenie telewizja publiczna RTE.
AJI reprezentuje większość irlandzkich sędziów. Zostało powołane w celu reprezentowania interesów swoich członków, a do jej zadań należy między innymi ochrona niezawisłości sędziowskiej, poprawa administracji sądowniczej oraz promocja wiedzy na temat roli wymiaru sprawiedliwości.
Solidarność z organizacją, a w szczególności z sędzią Donnelly wykazał jego europejski odpowiednik EAJ.
Szczegółowa treść pytania do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości ma zostać sformułowana na zaplanowanej na przyszły tydzień rozprawie sądu ekstradycyjnego w Dublinie.