Premier May wraca z wizyty w Chinach z umowami wartymi 9,3 mld funtów
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May zakończyła dziś trzydniową wizytę w Chinach, podczas której zawarto umowy biznesowe warte ponad 9,3 mld funtów. May rozmawiała w Pekinie m.in. o sytuacji w Hongkongu i Korei Północnej.
May nie poruszyła publicznie kwestii praw człowieka ani erozji autonomii Hongkongu, który jest specjalnym regionem administracyjnym Chin, ale według urzędników z Downing Street zrobiła to w czasie rozmów z chińskim premierem Li Keqiangiem i prezydentem Xi Jinpingiem za zamkniętymi drzwiami – podał brytyjski dziennik "Guardian".
Rozmowy dotyczyły również zagrożenia atomowego ze strony Korei Północnej. Po spotkaniu z Li brytyjska premier przekazała, że obie strony zgodziły się, iż rozwijanie przez Pjongjang broni atomowej i rakiet balistycznych jest "nielegalne, nierozważne i stanowi niemożliwe do zaakceptowania zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa".
"Zgodziliśmy się również, że pełna i skuteczna implementacja sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ jest kluczowa dla nakłonienia północnokoreańskiego reżimu do zmiany kierunku i zaprzestania nielegalnych działań" - dodała May.
W czasie wizyty podpisane zostały umowy opiewające na 9,3 mld funtów, które przyczynią się do powstania w Wielkiej Brytanii 2,5 tys. nowych miejsc pracy – poinformowały brytyjskie władze. Zawarte umowy świadczą o "wyraźnym zapotrzebowaniu na brytyjskie produkty i usługi" w Chinach – ocenił w oświadczeniu brytyjski minister handlu międzynarodowego Liam Fox.
Szef resortu dodał, że zawarte w czasie wizyty porozumienia, m.in. w zakresie dostępu do chińskiego rynku, przełożą się na zwiększenie dwustronnych obrotów handlowych, które obecnie wynoszą ok. 59 mld funtów rocznie.
Londyn liczy na zawarcie z Pekinem umowy o wolnym handlu, która mogłaby ułatwić wzajemną wymianę po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Po spotkaniu z May, premier Li zapewnił, że Brexit nie wpłynie na relacje dwustronne.