Premier League: Wygrana Leeds United w "polskim" meczu

Gospodarze odpowiedzieli bramkami skutecznego ostatnio Jarroda Bowena na 1:1 i Hiszpana Pablo Fornalsa 2:2, ale nie zdołali po raz trzeci doprowadzić do wyrównania. Fabiański nie miał właściwie nic do powiedzenia przy golach Harrisona.

W kronikach meczowych miał szansę natomiast zapisać się Klich. Pomocnik reprezentacji Polski mógł strzelić gola na 4:2. Piłka po jego uderzeniu wpadła do siatki, ale po drodze trącił ją będący na spalonym Hiszpan Rodrigo i sędzia nie uznał bramki.

Wynik jest o tyle niespodziewany, że w ekipie Leeds z powodów zdrowotnych lub za kartki zabrakło aż siedmiu piłkarzy, natomiast plasujący się znacznie wyżej w tabeli West Ham wygrał ostatnio cztery mecze z rzędu, w tym trzy w Premier League.

Ekipa z Londynu pozostała na czwartym miejscu (37 pkt), "Pawie" awansowały na 15. lokatę (22).

W drugim wczorajszym meczu nie było niespodzianki. Liverpool pokonał u siebie Brentford 3:0 i awansował na pozycję wicelidera.

Zaplanowane na wczoraj derbowe spotkanie Tottenhamu Hotspur z Arsenalem Londyn zostało przełożone. Powodem były braki kadrowe wśród "Kanonierów" - spowodowane kłopotami zdrowotnymi oraz udziałem kilku graczy w Pucharze Narodów Afryki.

Także zaplanowany na sobotę mecz Burnley z Leicester City musiał zostać przełożony z powodu przypadków COVID-19 i kontuzji w Burnley.

W sobotnim szlagierze 22. kolejki broniący tytułu zdecydowany lider Manchester City pokonał u siebie Chelsea Londyn 1:0. Jedyną bramkę zdobył Belg Kevin De Bruyne.

"The Citizens" mają 56 pkt i o jedenaście wyprzedzają Liverpool oraz o trzynaście Chelsea.