Majewski: Dzięki porażce zdobyłem olimpijskie złoto
'Najcenniejszą' porażkę poniosłem na mistrzostwach świata przez zbytnią pewność siebie, dzięki niej wygrałem igrzyska olimpijskie w Londynie - podkreśla kulomiot Tomasz Majewski.
Reklama
Reklama
Majewski, doświadczony kulomiot, podczas ćwiczeń upuścił kiedyś sztangę i uszkodził stopę. "To było takie bezmyślne z mojej strony. Z takim doświadczeniem nie powinienem był tego zrobić. Koledzy oczywiście się śmiali, choć mnie do śmiechu nie było" - wspomina Majewski.
Sportowiec podkreśla, że "najcenniejszą" porażkę poniósł przez zbytnią pewność siebie - na Mistrzostwach Świata w 2011 r. zajął dziewiąte miejsce i - jak mówi - było to upokarzające, ale i motywujące.
"Ta porażka pozwoliła mi wygrać igrzyska olimpijskie w Londynie" - uważa. Przekonuje, że porażki są cenne, "trzeba je tylko dobrze wykorzystać".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama