Londyn: Konserwatyści chcą referendum ws. ULEZ. Miałoby być "podobne do tego dotyczącego Brexitu"

Propozycję tę wysunął jeden z polityków Partii Konserwatywnej, który chce przystąpić do wyścigu o miano kandydata tej partii w wyborach na burmistrza Londynu w 2024 roku.

W dyskusji na ten temat konserwatyści stwierdzili, że chcą zatrzymać rozszerzenie strefy ULEZ mające nastąpić w sierpniu, które obejmie cały Londyn i spowoduje wprowadzenie dziennej opłaty w wysokości 12,50 funtów dla samochodów niespełniających norm.

W wywiadzie dla portalu MyLondon, przewodniczący Partii Konserwatywnej Greg Hands nazwał rozszerzenie "szaleństwem".

"Rozszerzenie ULEZ Sadiqa Khana to szaleństwo, które spowoduje jeszcze większe koszty dla dotkniętych trudnościami kierowców mieszkających w zewnętrznych dzielnicach, a także tych, którzy przekraczają granicę, aby pracować lub odwiedzić przyjaciół i rodzinę" – podkreślił.

Jednak to inny z kandydatów Torysów i były doradca Borisha Johnsona, Samuel Kasumu zaproponował przeprowadzenie referendum. Zaznaczył, że jeśli zostanie wybrany na burmistrza Londynu, zaproponuje wszystkim zainteresowanym tą kwestią, przeprowadzenie referendum w sprawie ewentualnego pozostania lub opuszczenia tej strefy.

Kasumu zasugerował również, że głosowanie byłoby podobne do referendum w sprawie Brexitu w 2016 roku z prostym rozstrzygnięciem "za lub przeciw".