Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Liga hiszpańska: Dzisiaj rewanż za finał krajowego pucharu

Liga hiszpańska: Dzisiaj rewanż za finał krajowego pucharu
Czy Antoine Griezmann będzie nową gwiazdą Barcelony?... (Fot. Pedro Salado/Quality Sport Images/Getty Images)
Występująca bez Leo Messiego Barcelona rozpoczęła rozgrywki Primera Division od zwycięstwa nad Realem Sociedad San Sebastian 4:2. W drugiej kolejce 'Duma Katalonii' spotka się dzisiaj na wyjeździe z Athletic Bilbao i to będzie rewanż za finał Pucharu Króla Hiszpanii.
Reklama
Reklama

W kwietniu odbyły się aż dwa finały krajowego pucharu. Najpierw w zaległym, za 2020 rok, Real Sociedad pokonał inny zespół z Kraju Basków - Athletic Bilbao 1:0, a następnie ten sam Athletic uległ Barcelonie 0:4 (dwa gole zdobył Argentyńczyk Messi).

Gospodarzem sobotniego spotkania ligowego będzie drużyna z Bilbao, która zaczęła sezon od wyjazdowego bezbramkowego remisu z Elche. Z powodu ograniczeń związanych z pandemią na 55-tysięcznym stadionie ma zasiąść około 10 tys. kibiców.

A w Barcelonie, jak piszą zagraniczne media, przyszłość bez Messiego (odszedł do Paris-Saint Germain) wcale nie musi być "ponura". Trener Ronald Koeman zachwycał się występem swojej drużyny w pierwszym meczu bez argentyńskiej gwiazdy, twierdząc, że to było najlepsze od lat - jakie widział - spotkanie "Barcy" w pierwszej połowie.

"Zawsze wolałbym mieć Messiego w zespole, ponieważ może sam zadecydować o rezultacie, ale teraz możemy być lepszym kolektywem" - stwierdził szkoleniowiec.

Wielu hiszpańskich dziennikarzy uważa, że Koeman postawi na tych samych piłkarzy, co na inaugurację, a zatem m.in. na Memphisa Depaya, Antoine'a Griezmanna i Martina Braithwaite'a, który dwa razy wpisał się na listę strzelców.

Dla Griezmanna, który pod nieobecność Messiego ma szansę zabłysnąć i odgrywać wiodącą rolę w Barcelonie, to będzie 101. występ w jej barwach. "Mam nadzieję, że rozegram kolejne 100 meczów i nadal będę dawał z siebie wszystko, aby tworzyć historię klubu" - przyznał Francuz.

W poprzednich rozgrywkach hiszpańskiej ekstraklasy Barcelona zajęła trzecie miejsce, za Atletico Madryt i Real Madryt. Pierwsze mecze nowego sezonu stołeczne kluby też wygrały, tyle że na wyjazdach - Atletico pokonało Celtę Vigo 2:1, zaś "Królewscy" rozgromili Alaves 4:1 i zostali liderem.

W niedzielę broniące tytułu Atletico (oczekuje się, że w podstawowym składzie zagra Luis Suarez) spotka się z FC Elche, zaś Real Madryt zmierzy się - znów na wyjeździe - z UD Levante.

Na stadionie Santiago Bernabeu trwa przebudowa, dlatego podopieczni trenera Carlo Ancelottiego muszą poczekać jeszcze kilka tygodni na pierwszy występ na tym obiekcie po półtorarocznej przerwie; w tym czasie domowe mecze Real rozgrywał na Estadio Alfredo Di Stefano w Valdebebas.

Poza wymienioną wielką trójką, trzy punkty na starcie ligi wywalczyły także Valencia i Sevilla. W drugiej serii gier obie ekipy będą rywalizowały na obcych boiskach, odpowiednio z FC Granada (w sobotę) i FC Getafe (poniedziałek).

Czytaj więcej:

Barcelona ma ponad miliard długu. Prezes klubu ujawnił dane

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama