Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Lekarz z Plymouth zaatakowany na ulicy, bo "wyglądał jak Polak"

Lekarz z Plymouth zaatakowany na ulicy, bo "wyglądał jak Polak"
Incydent miał miejsce na jednej z głównych ulic Plymouth. (Fot. Google Maps / Street View)
Lekarz rodzinny (GP), który nie ma żadnych polskich korzeni, został zaatakowany przez innego mężczyznę na ulicy, ponieważ - zdaniem oprawcy - wyglądał zbyt polsko. Do zdarzenia doszło w Plymouth - jednym z największych portów Wielkiej Brytanii, położonym na granicy między Kornwalią a Devonem
Reklama
Reklama

Brytyjski pracownik służby zdrowia szedł w kierunku centrum miasta, aby podziwiać pokaz samolotów wojskowych w niedzielne popołudnie, kiedy zaczepił go starszy człowiek i zaczął rzucać pod jego adresem obraźliwe uwagi. "Tolerujemy was tylko dlatego, że zarabiacie dla nas pieniądze" - miał dodać krewki emeryt.

34-latek, który pochodzi z Kent i nie ma żadnych powiązań z Polską, nazwał poglądy mężczyzny "obrzydliwymi".

To kolejny incydent w ostatnim czasie skierowany wobec mniejszości polskiej na Wyspach. Zdaniem policji, liczba przestępstw motywowanych nienawiścią wzrosła od momentu opublikowania wyników referendum o 27 procent. Niezależne badania pokazują, że liczba ta może być nawet dwukrotnie wyższa, a większość incydentów pozostaje niezgłaszana.

"Byłem w szoku, kiedy usłyszałem, co do mnie mówi. Po prostu poszedłem dalej, ale później pomyślałem, że mogłem wrócić i wdać się z nim w debatę. Ale jak można prowadzić debatę z kimś takim?" - skomentował lekarz.

"Jestem łysy, mam niebieskie oczy, a tego dnia założyłem bluzę z kapturem. Ale co to mówi o poglądach tego mężczyzny na temat Polaków? To po prostu odrażające" - dodał.

To nie jedyny przypadek ataku na Polaków w ostatnim czasie. 25-letnia Agata Brzeźnia została zaatakowana w autobusie przez starszą kobietę, która kazała jej "bać się" oraz "składać wniosek o wizę, żeby zostać".

Po ogłoszeniu wyników referendum na budynku polskiego ośrodka w Londynie pojawiły się ksenofobiczne napisy, a w niewielkim Huntingdon rozdawano ulotki z informacjami o "polskich szumowinach".

Rosnąca ilość przestępstw motywowanych nienawiścią budzi niepokój wśród mieszkańców Wysp. Do sprawy odniósł się książę Jan Żyliński, kóry wezwał rząd Wielkiej Brytanii do walki ze zjawiskiem.

Sami przedstawiciele rządu pojawili się wczoraj w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym i zapewnili o swojej solidarności z Polakami.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama