Kryzys Ryanaira trwa. Dyrektor operacyjny rezygnuje, co 16. lot odwoływany
Odpowiedzialny głównie za układanie dyżurów pilotów dyrektor operacyjny ma odejść z końcem tego miesiąca. Jego rezygnację wiąże się z ostatnimi kłopotami przewoźnika, na skutek których obecnie co 16. lot jest odwoływany. Taka sytuacja ma potrwać przynajmniej do marca 2018 roku, bo linie opuszcza coraz więcej pilotów szukających lepszych warunków zatrudnienia.
Szef Ryanaira Michael O'Leary zapewnił, że Michael Hickey, który pracował w firmie 30 lat, będzie nadal współpracował z liniami i pełnił "rolę doradczą".
"Trudno go będzie zastąpić, dlatego jesteśmy wdzięczni, że zgodził się nam doradzać, aby przygotować swojego następcę i dokończyć szereg projektów, nad którymi zaczął pracować" - podkreślił O'Leary.
Pierwsza fala odwołanych lotów została ogłoszona w połowie września i dotknęła 2 100 połączeń. Kilka tygodni później Ryanair musiał odwołać kolejnych 18 tys. lotów.
Szacuje się, że kłopoty linii odczuje na własnej skórze 800 tys. pasażerów. Ryanair zapewnia jednak, że 99% osób, które zakupiło już bilety, nie powinno mieć żadnych problemów związanych z podróżą.