Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Kolejny skandal z udziałem Johnsona? Nazwał Emmanuela Macrona "lizusem Putina"

Kolejny skandal z udziałem Johnsona? Nazwał Emmanuela Macrona "lizusem Putina"
Macron i Johnson podczas szczytu G7 w czerwcu 2022 r. w niemieckim Schloss Elmau, gdzie podobno doszli już do porozumienia, udając się na whisky. (Fot. Stefan Rousseau - Pool/Getty Images)
Na początku wojny na Ukrainie ówczesny premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, wściekły na francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, nazwał go 'lizusem Putina', użył wulgarnego słowa i wezwał, by 'dać mu w dziób' - ujawnił dzisiaj były dyrektor komunikacji na Downing Street.
Reklama
Reklama

Guto Harri ujawnił w swoim podcaście Unprecedented napięcia, które panowały w pierwszych miesiącach wojny na Ukrainie między Johnsonem a Macronem. Jak przyznał, zaczęły się one jeszcze przed jej rozpoczęciem, gdy francuski prezydent tuż przed rosyjską napaścią pojechał do Moskwy, aby rozmawiać z Władimirem Putinem.

"Boris opisał to prywatnie jako przyprawiające o mdłości, a w międzyczasie myślę, że Macron odczuwał presję spowodowaną tym, że wyglądało na to, iż Boris załatwia Ukrainie całą pomoc militarną. Tak więc, gdy brytyjska prasa ostro krytykowała brytyjski rząd za naszą reakcję na kryzys uchodźczy, Macron podkręcił atmosferę, krytykując Borisa dość bezpośrednio" - relacjonuje Harri.

"O ile Boris nie ma skłonności do wpadania w złość, ani używania szczególnie mocnego języka, to w tym przypadku naprawdę go poniosło. Na porannym spotkaniu z naszą małą grupą po prostu rozpoczął gwałtowny atak na Emmanuela Macrona, mówiąc w zasadzie, że jest on czteroliterowym słowem zaczynającym się na C (użyte słowo można przełożyć na polski również przy pomocy czteroliterowego słowa na C - przyp. red.), jest dziwakiem, jest lizusem Putina, musimy przejechać po nim korkami (termin rugby, który w zasadzie oznacza bójkę - przyp. red.), potrzebujemy orgii bicia żabojadów. Będę musiał dać mu w dziób" - opisuje Harri.

Dodał jednak, że po kilku tygodniach obu politykom udało się naprawić relacje i podczas szczytu G7 poszli razem na whisky.

Rzecznik Johnsona poinformował, że były premier nie przypomina sobie tych słów.

Czytaj więcej:

Boris Johnson: Wprowadziłem w błąd parlament, ale nie zrobiłem tego celowo

Były premier Johnson zeznając pod przysięgą zaprzecza, że kłamał w sprawie "Partygate"

Tylko 26 proc. Francuzów dobrze ocenia Macrona. Prezydent wygwizdywany podczas spotkań z wyborcami

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 22.05.2024
    GBP 4.9950 złEUR 4.2575 złUSD 3.9243 złCHF 4.2994 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama