KE: Nareszcie wyjaśniono kwestię dostępu do zasiłków w krajach UE
"Komisja z zadowoleniem przyjmuje wyrok, który da większą jasność, jeśli chodzi o prawa obywateli UE i członków ich rodzin w kwestii dostępu do świadczeń socjalnych w innym kraju UE" - wyjaśniła rzeczniczka KE Mina Andreeva. "KE zawsze podkreślała, że swoboda przepływu osób w Unii jest prawem do swobodnego przemieszczania się, a nie prawem do wolnego dostępu do systemów zabezpieczeń społecznych krajów UE. Trybunał dziś to potwierdził" - dodała.
Według rzeczniczki - Trybunał potwierdza, że zgodnie z unijnym prawem kraje UE mogą wyłączyć nieaktywnych zawodowo obywateli innego kraju członkowskiego z korzystania z pewnych świadczeń pomocy socjalnej, jeśli nie spełniają oni kryteriów pobytu, bo nie mają wystarczających środków na utrzymanie siebie i członków swojej rodziny.
Z zadowoleniem orzeczenie Trybunału unijnego przyjęła również centroprawica w Parlamencie Europejskim. "Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE jest dowodem na to, że kraje członkowskie mogą uniknąć turystyki zasiłkowej, nie naruszając przy tym swobody przepływu osób" - oświadczył szef frakcji Europejskiej Partii Ludowej, Niemiec Manfred Weber. Jego zdaniem orzeczenie "daje bardzo silny sygnał", bo pokazuje, że kraje Unii mają do dyspozycji wiele możliwości i prawnych narzędzi, aby zapewnić, że ich systemy socjalne nie są wykorzystywane i nie muszą wówczas okazywać braku akceptacji dla swobody przepływu osób w UE. "To wyraźny sygnał dla krajów UE, w szczególności dla brytyjskiego premiera" - dodał Weber.
Z kolei eurodeputowany niemieckiej socjaldemokracji Jens Geier ocenił na Twitterze, że wyrok Trybunału "to wyrok przeciwko populizmowi".
Trybunał potwierdził, że prawo unijne nie stoi na przeszkodzie regulacjom krajowym, które wyłączają korzystanie przez obywateli innych państw członkowskich z niektórych „specjalnych nieskładkowych świadczeń pieniężnych”, podczas gdy są one zagwarantowane obywatelom krajowym znajdującym się w tej samej sytuacji.
Wyrok wychodzi naprzeciw oczekiwaniom niektórych wyborców w bogatszych państwach UE takich jak np. Niemcy, Wielka Brytania czy Holandia. Obawa przed wyłudzeniem świadczeń socjalnych jest wykorzystywana przez polityków w tych krajach do postulowania ograniczeń w przepływie pracowników w Unii - jednego z filarów rynku europejskiego i podstawy funkcjonowania Unii.