Już od dziś nie polecisz OLT Express
6
Wczoraj wieczorem linie ogłosiły, że już od dzisiaj zawieszają wszystkie loty. Tym samym nieaktualna stała się wcześniejsza zapowiedź OLT Express o likwidacji 'jedynie' kilkunastu połączeń krajowych.
Reklama
Reklama
Przez cały wczorajszy dzień kolejne komunikaty OLT Express zapowiadały zbliżający się upadek linii. "Informujemy, że od 27 lipca br. wszystkie rejsy regularne zostają zawieszone do odwołania. Tym samym wstrzymana zostaje sprzedaż biletów lotniczych" - poinformowały wczoraj późnym wieczorem władze OLT Express.
Przewoźnik dodał, że wszystkim pasażerom, którzy kupili bilety na odwołane rejsy, przysługuje prawo do zwrotu kosztów biletów. "Wszyscy pasażerowie anulowanych rejsów zostaną osobiście powiadomieni o zmianach i przysługujących im prawach przez pracowników naszego Call Center" - czytamy na stronie przewoźnika.
Kilka godzin wcześniej OLT Express poinformował, że od czwartku zawiesza wszystkie połączenia na rejsach wykonywanych przez samoloty typu ATR.
Natomiast jeszcze w środę dyrektor zarządzający OLT Express, Jarosław Frankowski na konferencji prasowej zapowiadał, że wszystkie rejsy wykonywane ATR-ami będą zlikwidowane dopiero 11 sierpnia.
Przewoźnik zapewniał we wczorajszym komunikacie, że loty samolotami odrzutowymi Airbus na trasach Gdańsk-Warszawa, Gdańsk-Kraków, Gdańsk-Katowice, Gdańsk-Wrocław, Warszawa-Rzeszów, Warszawa-Wrocław, Warszawa-Szczecin, są wykonywane bez zmian, według rozkładu. Dzisiaj wiadomo, że nie polecą nie tylko ATR-y, ale i Airbusy.
Rzeczniczka Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Katarzyna Krasnodębska poinformowała wczoraj, że OLT Express nie przedstawił wciąż zatwierdzonego przez biegłego rewidenta sprawozdania finansowego za ub.r. ULC we wtorek dał przewoźnikowi czas do końca lipca na dostarczenie dokumentów.
Wygląda na to, że przejęciem niektórych połączeń linii OLT Express zainteresował się wczoraj Eurolot. Na stronie internetowej tej linii pojawiła się informacja, że w związku z ogłoszoną przez OLT Express likwidacją połączenia Kraków - Szczecin - Kraków przygotowano specjalną ofertę dla pasażerów linii OLT Express, którzy wykupili bilety i nie mogą odbyć zaplanowanych podróży. "Wystarczy zgłosić się do nas z biletem na odwołany lot, a my umożliwimy zakup nowego biletu na połączenie liniami Eurolot w tej samej cenie" - napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej.
Oferta ma dotyczyć także pasażerów zlikwidowanej linii Katowice - Szczecin - Katowice, którzy zdecydują się na skorzystanie z portu lotniczego Kraków-Balice. "Planujemy kolejne działania, których celem będzie zaspokojenie potrzeb pasażerów likwidowanych połączeń. Szczegóły podamy w najbliższym czasie" - zapowiedziano na stronie internetowej Eurolotu.
Zapowiadana na 11 sierpnia likwidacja miała dotyczyć 14 połączeń obsługiwanych przez ATR-y. Spółka zapewniała, że pasażerom, którzy mają wykupione bilety na te trasy, zostaną zwrócone pieniądze. Przedstawiciele spółki zapewniali tego dnia, że na najważniejszych trasach w Polsce, czyli między Warszawą i Gdańskiem, Warszawą i Wrocławiem, Gdańskiem i Krakowem, Gdańskiem i Wrocławiem, Szczecinem i Warszawą będą latały Airbusy. Firma ogłosiła też, że podnosi ceny biletów.
Przewoźnik dodał, że wszystkim pasażerom, którzy kupili bilety na odwołane rejsy, przysługuje prawo do zwrotu kosztów biletów. "Wszyscy pasażerowie anulowanych rejsów zostaną osobiście powiadomieni o zmianach i przysługujących im prawach przez pracowników naszego Call Center" - czytamy na stronie przewoźnika.
Kilka godzin wcześniej OLT Express poinformował, że od czwartku zawiesza wszystkie połączenia na rejsach wykonywanych przez samoloty typu ATR.
Natomiast jeszcze w środę dyrektor zarządzający OLT Express, Jarosław Frankowski na konferencji prasowej zapowiadał, że wszystkie rejsy wykonywane ATR-ami będą zlikwidowane dopiero 11 sierpnia.
Przewoźnik zapewniał we wczorajszym komunikacie, że loty samolotami odrzutowymi Airbus na trasach Gdańsk-Warszawa, Gdańsk-Kraków, Gdańsk-Katowice, Gdańsk-Wrocław, Warszawa-Rzeszów, Warszawa-Wrocław, Warszawa-Szczecin, są wykonywane bez zmian, według rozkładu. Dzisiaj wiadomo, że nie polecą nie tylko ATR-y, ale i Airbusy.
Rzeczniczka Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Katarzyna Krasnodębska poinformowała wczoraj, że OLT Express nie przedstawił wciąż zatwierdzonego przez biegłego rewidenta sprawozdania finansowego za ub.r. ULC we wtorek dał przewoźnikowi czas do końca lipca na dostarczenie dokumentów.
Wygląda na to, że przejęciem niektórych połączeń linii OLT Express zainteresował się wczoraj Eurolot. Na stronie internetowej tej linii pojawiła się informacja, że w związku z ogłoszoną przez OLT Express likwidacją połączenia Kraków - Szczecin - Kraków przygotowano specjalną ofertę dla pasażerów linii OLT Express, którzy wykupili bilety i nie mogą odbyć zaplanowanych podróży. "Wystarczy zgłosić się do nas z biletem na odwołany lot, a my umożliwimy zakup nowego biletu na połączenie liniami Eurolot w tej samej cenie" - napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej.
Oferta ma dotyczyć także pasażerów zlikwidowanej linii Katowice - Szczecin - Katowice, którzy zdecydują się na skorzystanie z portu lotniczego Kraków-Balice. "Planujemy kolejne działania, których celem będzie zaspokojenie potrzeb pasażerów likwidowanych połączeń. Szczegóły podamy w najbliższym czasie" - zapowiedziano na stronie internetowej Eurolotu.
Zapowiadana na 11 sierpnia likwidacja miała dotyczyć 14 połączeń obsługiwanych przez ATR-y. Spółka zapewniała, że pasażerom, którzy mają wykupione bilety na te trasy, zostaną zwrócone pieniądze. Przedstawiciele spółki zapewniali tego dnia, że na najważniejszych trasach w Polsce, czyli między Warszawą i Gdańskiem, Warszawą i Wrocławiem, Gdańskiem i Krakowem, Gdańskiem i Wrocławiem, Szczecinem i Warszawą będą latały Airbusy. Firma ogłosiła też, że podnosi ceny biletów.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama