Dziś kolejny strajk kolejarzy w Anglii. Nie kursuje większość pociągów

Niemal żadne pociągi nie wyruszyły dziś w trasę na skutek 24-godzinnego strajku maszynistów zrzeszonych w związku zawodowym Aslef.

Strajk kolejarzy obejmuje zatrudnionych u 14 przewoźników. Choć nie wszyscy pracownicy należą do związku, firmy kolejowe jasno dały do zrozumienia, że nie są w stanie kontynuować usług w ograniczonym składzie.

Pasażerom przekazano, aby sprawdzili przed próbą odbycia podróży, czy jest ona w ogóle możliwa. Odnosi się to również tych przewoźników, których nie dotyczy strajk, a którzy są bezpośrednio dotknięci utrudnieniami w sieci kolejowej.

Firmą, która wyraża nadzieję na pełne funkcjonowanie w ciągu dnia, jest South Western Railway, ponieważ jedynie niewielki procent jej załogi prowadzi protest. Żadne działania strajkowe nie są prowadzone także u przewoźników C2C i Merseyrail.

Strajki w Anglii nie obejmują przewoźników Transport for London, Scotrail oraz Transport for Wales. Zdecentralizowane władze tych grup kolejowych podjęły bowiem oddzielne negocjacje ze związkowcami. Wciąż jednak należy spodziewać się utrudnień, zwłaszcza na trasach prowadzących do stolic.

Firmy kolejowe ostrzegają, że zakłócenia, do których dojdzie dzisiaj, mogą mieć wpływ również na podróże jutro. Powodem jest fakt, iż wiele pociągów będzie znajdować się w innych miejscach na trasie niż powinno.

Ósmy dzień akcji protestacyjnej związku Aslef następuje po podobnym strajku przedwczoraj.  Związek nie podał obecnie kolejnych dat strajków, ale zastrzegł sobie do tego prawo, dodając, że "negocjacje w sporze o płace cofnęły się".

Aslef odrzucił w zeszłym miesiącu wstępną ofertę negocjatorów z organizacji przewoźników kolejowych Rail Delivery Group (RDG). Firmy zaoferowały wszystkim pracownikom podwyżkę na poziomie 8 proc., a więc poniżej poziomu inflacji. Propozycja ta została nazwana "rozczarowującą", a nawet "obraźliwą".