Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Przejaw dyskryminacji wobec Polaków za granicą?

Przejaw dyskryminacji wobec Polaków za granicą?
Zabieranie dzieci spod opieki rodziców oraz zakaz kontaktów z małoletnimi - Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Norwegii żalą się na nieuzasadnione ingerencje służb socjalnych w relacje rodzice-dzieci.
Reklama
Reklama
Rzecznik Praw Dziecka RP, Marek Michalak podkreślił, że do jego biura od kilku lat systematycznie docierają liczne, niepokojące sygnały od Polaków mieszkających z dziećmi poza granicami Polski. Dotyczą one decyzji podejmowanych przez służby socjalne i sądy obcych państw, które ingerują w stosunki między rodzicami a dziećmi.

"Skutkiem tych postanowień jest zabranie dzieci spod opieki rodziców, zakaz kontaktów z dziećmi, a także ograniczenie lub pozbawienie władzy rodzicielskiej" - zaznaczył. Dodał, że najczęściej przypadki ingerencji ze strony obcych instytucji mają miejsce w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Norwegii.

Rzecznik zwrócił uwagę, że obywatele polscy niejednokrotnie nie są informowani przez wspomniane instytucje o przyczynach odebrania im dziecka lub ustanowienia zakazu kontaktów z dzieckiem ani o miejscu, w którym małoletni przebywa po odebraniu go opiekunom.

"Takie postępowanie rodzi podejrzenie, że działania służb nie są podyktowane dobrem dziecka ani oparte na rzetelnej i obiektywnej ocenie sytuacji dziecka w rodzinie, lecz wynikają z błędnego założenia, że polscy rodzice nie realizują należycie swoich obowiązków w ramach pieczy rodzicielskiej i nie są w stanie zapewnić swoim dzieciom godziwych warunków życia" - wyjaśnił rzecznik i dodał, że w ocenie skarżących stanowi to przejaw dyskryminacji wobec obywateli polskich.

Michalak zwrócił się wobec tego do ministra spraw zagranicznych z prośbą o informacje, jaka liczba tego typu skarg wpłynęła do konsulatów w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Norwegii w latach 2009-2011 oraz czego one najczęściej dotyczyły. Rzecznik zapytał także, czy opisane zjawisko nasila się w ostatnich latach, czy też maleje oraz "czy w ocenie polskich konsulów działania zagranicznych służb socjalnych są zazwyczaj uzasadnione, a może wskazują na zbyt pochopną reakcję, nieadekwatną do sytuacji, w jakiej znajduje się dziecko".

"Czy polscy konsulowie spotkali się z przypadkami przekraczania uprawnień przez zagraniczne instytucje stojące na straży praw dziecka, a jeśli tak, to gdzie, i czy podejmowali interwencję w
organach nadzoru nad tymi instytucjami i z jakim efektem?" - czytamy w liście do szefa MSZ.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama