Czy Tesco wie, skąd bierze (się) mleko?
2
Brytyjski gigant detaliczny musi wycofać swoje plakaty reklamujące mleko. Okazało się bowiem, że sieć użyła do rocznej reklamy wizerunku bydła hodowlanego zamiast mlecznych krów.
Reklama
Reklama
Plakaty zostały specjalnie zaprojektowane, aby poinformować o obniżce cen mleka w dużych butelkach.
Jako pierwsi subtelną różnicę dostrzegli farmerzy: na plakatach było bydło hodowlane – tzw. krzyżówka Hereford, a nie mleczne krowy.
Hodowca Richard Yates w wywiadzie dla BBC wyjaśnił, że Tesco użyło zdjęć krów, których nigdy w życiu nie można byłoby wydoić. „To tylko dowodzi tego, co wielka korporacja wie na temat nabiału” - podkreślił oburzony farmer.
Pomyłka nie podobała się również niektórym sprzedawcom. „Widziałem tę reklamę, pracuję w sklepie ponad 30 lat, jest to dla mnie zaskakujące”- wyjaśniał dziennikarzom BBC sklepikarz Kevin Brackenbury z Chester. „Cena mleka stanowi ogromny problem między hodowcami a wielkimi supermarketami, a ta pomyłka nie pomoże rozwiązać problemu” - dodał sprzedawca.
Wpadka wywołała prawdziwą burzę w sieci, a na Tesco spadła lawina krytyki - nie tylko ze strony hodowców i producentów mleka. Nie pomogły nawet tłumaczenia rzecznika supermarketu, który zapewnił, że niefortunne plakaty zostały wycofane i zastąpione nowymi.
Jako pierwsi subtelną różnicę dostrzegli farmerzy: na plakatach było bydło hodowlane – tzw. krzyżówka Hereford, a nie mleczne krowy.
Hodowca Richard Yates w wywiadzie dla BBC wyjaśnił, że Tesco użyło zdjęć krów, których nigdy w życiu nie można byłoby wydoić. „To tylko dowodzi tego, co wielka korporacja wie na temat nabiału” - podkreślił oburzony farmer.
Pomyłka nie podobała się również niektórym sprzedawcom. „Widziałem tę reklamę, pracuję w sklepie ponad 30 lat, jest to dla mnie zaskakujące”- wyjaśniał dziennikarzom BBC sklepikarz Kevin Brackenbury z Chester. „Cena mleka stanowi ogromny problem między hodowcami a wielkimi supermarketami, a ta pomyłka nie pomoże rozwiązać problemu” - dodał sprzedawca.
Wpadka wywołała prawdziwą burzę w sieci, a na Tesco spadła lawina krytyki - nie tylko ze strony hodowców i producentów mleka. Nie pomogły nawet tłumaczenia rzecznika supermarketu, który zapewnił, że niefortunne plakaty zostały wycofane i zastąpione nowymi.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama