Co najbardziej stresuje mieszkańców Wysp?

Najnowsze badanie przeprowadzone przez Direct Line wykazało, że najbardziej stresująca dla mieszkańców Wielkiej Brytanii jest bezsenność, bo właśnie na nią wskazało 46 proc. ankietowanych.

Na drugim miejscu znalazło się “zgubienie kluczy”, które podnosi ciśnienie 37 proc. Brytyjczyków.

Niemal tyle samo osób denerwuje się, kiedy będąc spóźnionym utyka w korku – 35 proc. odpowiadających osób uznało tę sytuację za stresującą. Z równowagi potrafi także wyprowadzić utrata ważnych dokumentów (takiego zdania jest 33 proc. osób), czy brak miejsca do zaparkowania (32 proc.).

Innymi problemami, jakie spędzają Brytyjczykom sen z powiek, są kwestia publicznej służby zdrowia (NHS) oraz imigracja. W przedwyborczym sondażu aż 50 proc. ankietowanych stwierdziło, że rząd powinien wreszcie się uporać z kłopotami przeciążonego i niedofinansowanego NHS. Niewiele mniej, bo 46 proc. zapytanych, mówiło o kontroli liczby obcokrajowców, którzy przyjeżdżają na Wyspy.

Badanie zostało przeprowadzone na grupie 2 005 dorosłych mieszkańców Zjednoczonego Królestwa.  

10 sytuacji, które najbardziej stresują mieszkańców Wielkiej Brytanii:

(w nawiasach odestek osób, które były zestresowane daną sytuacją)

1. Bezsenność (46%)

2. Zgubienie kluczy (37%)

3. Utknięcie w korku, gdy jest się spóźnionym (35%)

4. Zgubienie ważnych dokumentów (33%)

5. Brak miejsca do zaparkowania (32%)

6. Drukarka nie działa w chwili, gdy chcemy coś wydrukować (31%)

7. Bateria telefonu się rozładowuje, gdy jesteśmy poza domem (31%)

8. Odkrycie, że skończył się papier toaletowy w momencie, gdy już jesteśmy w łazience (30%)

9. Zmaganie się z automatycznym serwisem obsługi klienta (26%)

10. Zapomnienie karty do bankomatu, gdy płaci się za zakupy w sklepie (25%)