Chelsea, Arsenal and Man City win with ease
Pod wodzą Portugalczyka Jose Mourinho Chelsea nie przegrała żadnych z 23 derbów stolicy, rozegranych na Stamford Bridge. Wczoraj odniosła 17. zwycięstwo.
Z bardzo dobrej strony pokazał się Didier Drogba - gwiazdor drużyny, który wrócił do niej po dwuletniej nieobecności. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zagrał od pierwszej minuty pod nieobecność zawieszonego za kartki pochodzącego z Brazylii Diego Costy.
Drogba najpierw asystował przy trafieniu Belga Edena Hazarda w 19. minucie, a chwilę później sam wpisał się na listę strzelców. Wynik ustalił w 73. minucie Francuz Loic Remy.
Chelsea, jedyna niepokonana drużyna Premier League, zgromadziła 36 punktów i o sześć wyprzedza broniący tytułu zespół Manchesteru City.
Strachu mistrzom Anglii napędził w 19. minucie Connor Wickham, dając gospodarzom prowadzenie 1:0, ale później do siatki trafiali już tylko goście. Rozpoczął już 120 sekund później Argentyńczyk Sergio Aguero, wykorzystując podanie Czarnogórzanina Stevana Jovetica.
Nieco ponad kwadrans później obaj piłkarze zamienili się rolami i Jovetic dał gościom prowadzenie 2:1. Później na listę strzelców wpisali się jeszcze Argentyńczyk Pablo Zabaleta (55) i po raz drugi Aguero (71), który jest najskuteczniejszym zawodnikiem angielskiej ekstraklasy z 14 golami.
Trzecie miejsce w tabeli zajmuje Southampton z 26 punktami, który przegrał 0:1 z Arsenalem, tracąc bramkę w końcowych minutach drugiej połowy. Jej strzelcem był niezawodny Chilijczyk Alexis Sanchez, który zdobył dziewiątego ligowego gola w tym sezonie. W kadrze londyńczyków zabrakło zmagającego się wciąż z kontuzją Wojciecha Szczęsnego.
"Święci" mają już tylko jeden punkt przewagi nad Manchesterem United, który we wtorek pokonał 2:1 Stoke City, odnosząc czwarte z rzędu zwycięstwo. Arsenal jest szósty i do "Czerwonych Diabłów" traci dwa "oczka".
We wtorek bramkarz Swansea City Łukasz Fabiański zachował czyste konto w wygranym 2:0 meczu z Queens Park Rangers. Po komplet punktów sięgnął także Liverpool, który wygrał 3:1 z zamykającym tabelę Leicester City. W barwach "Lisów" cały mecz rozegrał Marcin Wasilewski.
