CNN: Rosja chce wysłać na Ukrainę 1 000 najemników i bombardować miasta
Amerykańscy urzędnicy zwracali już w tym tygodniu uwagę na oznaki, że Rosja może używać najemników w niektórych miejscach na Ukrainie – przypomina CNN. Teraz jedno ze źródeł twierdzi, że Moskwa planuje wysłanie kolejnych 1 000 najemników w nadchodzących dniach lub tygodniach.
Urzędnik ocenił również, że najemnicy przebywający już na Ukrainie "słabo się spisali, napotykając twardszy niż oczekiwano opór ze strony Ukraińców". Jego zdaniem, do końca lutego zginęło nawet 200 takich najemników.
Stacja przytacza też opinię zachodniego źródła wywiadowczego, że Rosja wydaje się gotowa do bombardowania miast, by zmusić je do poddania się. "To bardzo prostackie podejście. Cięższa broń nie jest tylko cięższa wagowo, ale wywołuje też większe zniszczenia. Jest też znacznie mniej wybiórcza" – ocenił cytowany urzędnik.
Rosjanom kończą się zasoby wojskowe na Ukrainie; nastąpi załamanie logistyczne - ocenił dzisiaj z kolei minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w opublikowanym na Facebooku wpisie.
"Dzięki całemu naszemu narodowi nie powiodły się plany Kremla, by w dwa dni ujarzmić Ukraińców, zająć duże miasta, obalić władze państwowe i przyłączyć Ukrainę do Rosji. Tak, wróg posunął się naprzód w niektórych kierunkach, ale kontroluje tylko niewielkie obszary. Nasi obrońcy odpierają i wypierają okupantów" - podkreślił Reznikow.
Zwracając uwagę na "powolne tempo ofensywy i opór Ukraińców", Reznikow wyraził przekonanie, że Rosja zmienia taktykę.
"W tym momencie najbardziej zagrożone jest ukraińskie niebo. Agresor wszechstronnie i aktywnie wykorzystuje swój potencjał powietrzny i rakietowy. Wszystkie rodzaje samolotów bombardują miasta, miasteczka i infrastrukturę cywilną, w infrastrukturę krytyczną" - zaznaczył minister.
"Wielka armia pokazała swoją prawdziwą naturę – tchórzliwego terrorysty, który potrafi atakować tylko ludność cywilną – dzieci, kobiety, nieuzbrojonych. Ale mogę śmiało powiedzieć - wróg odpowie za każde życie, za każdą łzę" - zapowiedział Reznikow.
Podkreślił, że coraz więcej Rosjan dostaje się do ukraińskiej niewoli.
"I to nie pojedynczy żołnierze, ale całe plutony. Ciała tysięcy ich kolegów z klasy pozostały w obcym kraju. Moskwa nie uznaje ich śmierci, bo dla Putina są mięsem armatnim, służącym realizacji imperialnych marzeń. Powtarzam, jedynym sposobem na uratowanie życia przez okupanta jest poddanie się" - zaznaczył szef ukraińskiego resortu obrony.
Czytaj więcej:
Media: Rosja z wyprzedzeniem poinformowała Chiny o swoim planie napaści na Ukrainę
ONZ: Rosyjski atak na elektrownię atomową w Enerhodarze naruszył konwencję genewską
Ukraina: "Rosja przechodzi na paskudną taktykę" i nie oszczędza cywili