Brexit: Pracownicy z agencji będą strzec brytyjskich granic
Border Force w Dover, która w ostatnich tygodniach odbyła szereg spotkań m.in. z urzędnikami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, została poinformowana, że - w przypadku "twardego Brexitu" - dziesiątki pracowników agencyjnych zostaną wykorzystane do "płynnego przepływu towarów" z terminali portowych.
To pierwszy raz, kiedy osoby zatrudnione przez agencje pracy tymczasowej przejmą zadania od straży granicznej i będą nadzorować transport towarów w ciężarówkach poza portami, a także sprawdzać status imigracyjny, przeszukiwać ładunki i gromadzić dane wywiadowcze.
Zdaniem stałego personelu w Dover, bezprecedensowy ruch mógłby zagrozić bezpieczeństwu Wielkiej Brytanii. "To duże ryzyko. Będziemy pilnować pojazdów w tranzycie na wypadek, gdyby przewoziły nielegalne towary i nielegalnych imigrantów. Umieszczenie ludzi mało lojalnych wobec pracy wiąże się z oczywistymi możliwościami wyzysku" - uważa strażnik graniczny, cytowany przez "The Guardian".
"Właściwa ochrona naszych granic przed wszelkiego rodzaju przemytem oraz handlem ludźmi i narkotykami wymaga szkolenia, doświadczenia i koordynacji. Rząd tego nie zapewnia" - uważa z kolei Diane Abbott, minister z gabinetu cieni.
"Boris Johnson obiecał bezpieczniejsze granice, ale ze swoim lekkomyślnym planem ucieczki z UE bez porozumienia, jego rząd tworzy coś wręcz przeciwnego" - dodaje polityk opozycyjnej Partii Pracy.
Również urzędnicy unijni wyrazili zaniepokojenie tym, czy szkolenie nowych pracowników będzie dokładne, jeśli zostanie przeprowadzone przed końcem października.